Od wczoraj wieczora Adam Kuśnierz przeżywa prawdziwą gehennę. Ktoś pomylił w internecie jego firmę z firmą mężczyzny, który na terenie województwa mazowieckiego przejechał samochodem psa. - Ludzie dzwonią do mnie z pogróżkami, wyzywają. Boję się o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny - mówi oleśnicki przedsiębiorca.
O sprawie dowiedział się wczoraj wieczorem. – Przez cały dzień ciężko pracuję, nie śledzę internetu, ale wieczorem odpaliłem facebooka – opowiada. Okazało się, że na jego firmowym fanpage, na którym promuje swoją działalność, pojawiło się kilkadziesiąt obraźliwych wpisów. – Wcześniej odebrałem dwa lub trzy telefony z wyzwiskami. Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, dopiero wpisy na facebooku otworzyły mi oczy. Ktoś udostępnił dane tamtego człowieka, ktoś inny pomylił jego dane z moimi. I lawina ruszyła. Dzisiaj rano w Oleśnicy zaczepiło mnie dwóch chłopaków. Też byli agresywni. Ja działam i pracuję w Oleśnicy i nie mogę sobie pozwolić na przejście obojętnie obok tego, co się zdarzyło. Tym bardziej, że ucierpieć mogą również moi najbliżsi.
Pan Adam poprosił nas o nagłośnienie sprawy. Powiadomił o niej policję, a na swojej stronie opublikował oświadczenie:
– To nie jest moje auto moja firma nazywa się Spaw-Dam Adam Kuśnierz, a nie Dam Spaw Damian K. (tu pan Adam podaje nazwisko mężczyzny). Posiadam Opla a nie Renault, moja rejestracja to DOL a nie WSI . Za pomówienia, którego dopuściliście się zgłaszam sprawę na policję. Zanim coś się napisze należy najpierw upewnić się czy oskarżenia są kierowane pod właściwy adres, a osoba, która pierwsza mnie pomówiła, zapłaci mi odszkodowanie za straty, które poniosę. Podkreślam moja firma to Spaw-Dam Adam Kuśnierz a nie Dam Spaw Damian K. – napisał.