Myśliwi uratowali psa porzuconego w lesie

REKLAMA
Pies był przywiązany do drzewa, gdy w lesie pod Miodarami natknęli się na niego myśliwi.
– Pies był lekko wychudzony, przebywał w lesie 2-3 dni, a jak ocenił weterynarz ma około roku – relacjonuje Piotr Małas z Koła św. Huberta, dodając, że pies ma już nowego właściciela. Dach nad głową zapewnił mu jeden z myśliwych.
Nasz rozmówca podkreśla, że to już drugi podobny przypadek. – Na innym polowaniu wyciągaliśmy psa, który utknął w silosie – mówi i przyznaje, że takie traktowanie czworonogów przez ludzi jest dla niego niezrozumiałe. – Serce się ściska.
REKLAMA
REKLAMA