REKLAMA

Modelka Magdalena Stępień o stanie Oliwierka: u mojego synka pojawiły się przerzuty

Red | Red
REKLAMA

Pochodząca z Oleśnicy modelka Magdalena Stępień poinformowała o stanie zdrowia synka Oliwiera. Oboje przebywają od kilku miesięcy w Izraelu.

– Długo mnie tutaj nie było, ale liczę na Wasze zrozumienie skąd to wynika – napisała w mediach społecznościowych Magdalena Stępień. – Od kilku miesięcy jestem skupiona wyłącznie na walce o życie mojego Synka Oliwiera, to długa i trudna walka. Jest to dla mnie i moich bliskich ciężki czas. Jestem 24 h na dobę z Oliwierem, mamy lepsze i gorsze dni. Wierzę mocno w to, że moje modlitwy zostaną wysłuchane i przy pomocy nowoczesnej medycyny Oliwierek będzie zdrowy.

– Ponieważ to dzięki Wam zebrałam pieniądze na ratowanie Oliwierka, czuje się w obowiązku poinformować o przebiegu leczenia. Jest mi bardzo przykro, że zostałam posądzona o to, że mogłabym oszukać wszystkich, którzy wpłacili pieniądze podczas zrzutki i przeznaczyć je na coś innego niż leczenie mojego Syna – napisała. – Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy mi pomogli i mnie wspierają, rozumieją i nie oceniają.

– Kiedy dotarliśmy do szpitala w Izraelu przedstawiono mi szczegółową kalkulację kosztów badań, pobytu w szpitalu jak również leczenia – opowiada. – Okazało się, że zebrana kwota wystarczy nie tylko na badania, ale również na trzymiesięczne leczenie mojego syna. W tym czasie Oliwier miał robione badania potwierdzające diagnozę postawioną przez lekarzy w Polsce. Pierwsze 3 tygodnie to czas spędzony całkowicie w szpitalu bez przepustek. Jak się okazało z wyników badań jest to jeszcze rzadsza odmiana nowotworu wątroby niż początkowo sądziliśmy. (…)

– W tej chwili nie przebywamy stale w szpitalu, jednak co dwa dni pojawiamy się na oddziale onkologicznym celem podania kolejnej dawki chemii lub przeprowadzenia badań kontrolnych. U mojego Syna pojawiły się również przerzuty, ale na szczęście nie powiększają się dzięki chemioterapii – relacjonuje. – Powoli oswajam się z myślą, że mój Syn jest ciężko chory. Że ta walka będzie trwała bardzo długo. Trudno to zaakceptować, bo tak zwyczajnie po ludzku nie godzę się na to co dzieje się z moim dzieckiem. Ale jednocześnie jestem spokojna, bo głęboko wierzę w to, że się uda. Cieszę się każdą chwilą spędzaną z moim Synkiem. Ta sytuacja tez powoduje wiele przemyśleń, refleksji.

– Tu też pojawia się temat Taty Oliwiera. Pracujemy nad naszymi relacjami, nasze dziecko jest dla nas najważniejsze. Jego dobro jest ponad wszystko – pisze Magdalena Stępień. – Jesteśmy w stałym kontakcie. Kuba zadeklarował również, ze się zaangażuje w leczenie Olisia. Cieszy mnie to, ze potrafiliśmy wznieść się ponad sprawy, które nas dzielą i skupić się na tym co naprawdę ważne.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez MAGDALENA STĘPIEŃ (@magdalena___stepien)

źródło: Instagram Magdaleny Stępień

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA