REKLAMA

Małgorzata Tracz: Te postępowania mają na celu zastraszanie młodych ludzi

Red | Red
REKLAMA

Posłanka Małgorzata Tracz skomentowała postępowanie prowadzone przez oleśnicką policję w sprawie organizacji protestów kobiet w Oleśnicy.

– Przeciwko Laurze Kwoczale ze Stowarzyszenie Ostra Zieleń oraz dwóm inny młodym dziewczynom z Oleśnicy – Rience Kasprowicz oraz Barbarze Kowiel, skierowano zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 165 §1 Kodeksu Karnego w związku z organizacją protestu Strajku Kobiet w Oleśnicy – pisze posłanka na swoim fanpage.  – Zawiadomienie dotyczy organizacji protestów  30 października oraz 3 i 6 listopada w Oleśnicy, w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W pokojowych protestach brało każdorazowo udział według policji po około 1000 osób.

– Te przesłuchania mają na celu zastraszenie młodych ludzi, w szczególności z mniejszych miast. Policja wraz z prokuraturą są zdeterminowane, aby szczególnie takich młodych ludzi ścigać i karać dla przykładu – uważa posłanka.  – Polecenie polityczne sformułował w tym zakresie Wicepremier Jarosław Kaczyński. Z kolei Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, za pośrednictwem podległych mu rzeczników dyscypliny, wywiera presję na sędziów, szczególnie w mniejszych ośrodkach, aby sprawy polityczne rozstrzygać po myśli prokuratury.

Dalej posłanka pisze: Dziewczynom grozi w tej sprawie bezwzględna kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat. Zostały w tej sprawie wezwane na Komendę Powiatową Policji w Oleśnicy w dniu 7 grudnia w charakterze świadka, jednak nie mamy tu wątpliwości, że policja stosuje wybieg, polegający na próbie pozbawienia ich prawa do odmowy zeznań. Po ich złożeniu zostaną im z najprawdopodobniej postawione zarzuty karne!
Powyższe działania policji i prokuratury są po prostu haniebnym przykładem represji za walkę o swoje prawa, za wyrażenie sprzeciwu wobec złym działaniom władzy. Nie ma na to naszej zgody! Dziewczyny, jesteśmy z Wami! Możecie na nas liczyć – podkreśla stanowczo. 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA