Już w sobotę Familiada z udziałem Pawła Tąty. Oleśniczanin zdradza kulisy programu

– Pierwsze co się zmieniło to format. Teraz już drużyny są czteroosobowe. Moim zdaniem bardzo fajnie, ponieważ uczestnicy mają możliwość częściej odpowiadać na pytania – mówi oleśniczanin, którego zobaczymy w premierowym odcinku Familiady w jej nowym sezonie. – Samo studio mieści się na ulicy Woronicza, a nie jak wcześniej na Inżynierskiej w Warszawie. Jest odświeżone i bardziej profesjonalne. Do tej pory przez 30 lat studio i tablica wyników nie zmieniały się.

Paweł przyznaje, że uczestnicy mieli możliwość porozmawiania z Karolem Strasburgerem poza kamerami, a jego samego najbardziej cieszy sam fakt grania w kultowym teleturnieju, który jest emitowany od 1994 roku. W Familiadzie bierze udział po raz drugi. – Dwa lata temu byliśmy pierwszy raz, ale graliśmy w 3 odcinkach – mówi oleśniczanin i dodaje z uśmiechem: A w tym być może więcej niż jeden raz, jeśli wygramy sobotni odcinek to zagramy też w niedzielę.

Ekipa Pawła Tąty zmierzy się z drużyną Górzyńskich. – Nasi przeciwnicy w ostatnim odcinku rozbili bank i wygrali główną nagrodę 25 000, więc od początku programu wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. – mówi. – Ja jako kapitan tego zespołu podejmowałem w grze ostateczne decyzje. Najważniejsze, by odpowiedzieć tak jak ankietowani, a nie tak jak mi się wydaje, ponieważ ankietowani są w różnym wieku.

Pan Paweł zaprasza w sobotę o 14.00 na TVP2 do oglądania emisji odcinka z udziałem jego drużyny BACHATEROS, czyli grupy pasjonatów popularnego ostatnio tańca rodem z Karaibów.