REKLAMA

Jedzenie i śmieci wyrzucamy… przez okno. To prawdziwy raj dla gryzoni!

Red | Red
Jedzenie i śmieci wyrzucamy… przez okno. To prawdziwy raj dla gryzoni!
REKLAMA

Trudno uwierzyć, że można mieć takie pomysły. A jednak! Kolejni zarządcy apelują do mieszkańców, by nie wyrzucali jedzenia i śmieci na trawniki. Czasem prosto z okien.

Kości, makaron, zepsute mięso, chleb. To tylko przykładowe resztki żywności, na które można się natknąć na oleśnickich trawnikach. Nie dość, że szpecą one miasto, to jeszcze narażają nas na rozmnażanie się gryzoni. – Resztki jedzenia muszą trafiać do śmietników. Wyrzucanie ich na trawniki czy w okolice koszy na śmieci to głupota – mówi nam oleśniczanka z ul. Klonowej. Kobieta jest zdegustowana zachowaniami swoich sąsiadów. – Nie zliczę już ile razy prosiłam sąsiadkę, żeby nie wynosiła resztek makaronu na trawnik – mówi. – Za każdym razem słyszę, że jestem bez serca, bo ona dokarmia koty, gołębie. A moim zdaniem karmi przede wszystkim gryzonie.

W jednym z bloków przy ul. 11 Listopada jedzenie wyrzucane jest przez kilku mieszkańców na trawnik prosto z okna. -Sam byłem tego świadkiem – opowiada pan Stanisław. – Starszy mężczyzna wychylił się przez okno z miską jakichś resztek i po chwili wylądowały one już na trawie. Nie zdążyłem krzyknąć, a jego już nie było. Zniknął za firanką. I gdzie go miałem szukać? Gdzie dzwonić? – pyta.

To raj dla gryzoni

Problem znany jest zarządcom oleśnickich nieruchomości.- Pozostawione resztki są najczęściej pożywieniem dla gryzoni, przede wszystkim dla szczurów, które mając tak dogodne żerowisko przenoszą się w okolice naszych budynków, a co później skutkuje pojawieniem się ich również w piwnicach – mówi Wojciech Świtoń, prezes spółdzielni Mieszkaniowej Zacisze.  Apeluje on również o nie wyrzucanie jakichkolwiek odpadów z balkonów i okien. – Zaśmiecone trawniki nie są najprzyjemniejszym widokiem dla mieszkańców – mówi.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA