– W naszym mieście policja sobie nie radzi z dzieciakami na placu Zwycięstwa i okolicznych podwórkach. Całe miasto słyszało dwudniowe bombardowanie – pisze Urbanek. W liście wskazuje, że na jednym z podwórek zgromadziło się około 50 nastolatków z petardami, a interwencje policyjne ograniczyły się do ustawienia dwóch radiowozów na placu. Autorka opisuje też przypadki dewastacji i zwraca uwagę na fakt, że 1 listopada w Polsce obchodzone jest święto Wszystkich Świętych – dzień zadumy, modlitwy i porządkowania grobów.
W swojej wiadomości do radnych Sylwia Urbanek wprost proponuje wprowadzenie surowych kar finansowych dla rodziców za nieodpowiedzialne zachowanie dzieci, które odpalają petardy „z okazji celtyckiego czy też satanistycznego Halloween”. Zwraca także uwagę na przemiany obyczajowe, które – jej zdaniem – prowadzą do dezawuowania chrześcijańskiej tradycji obchodzenia świąt zadusznych: W Polsce 1 listopada obchodzimy święto Wszystkich Świętych, przygotowujemy groby bliskich, porządkujemy, dekorujemy i odwiedzamy ich na cmentarzu. Wspominamy, płaczemy, tęsknimy i modlimy się.
Autorka wskazuje alternatywy dla halloweenowych marszów i wybryków: proponuje, by radni zachęcali dzieci do angażowania się w porządkowanie mogił, zapalanie zniczy, modlitwy za zmarłych, a także organizowali „bal świętych”. „Dzieci po marszach halloween są pobudzone, agresywne, niegrzeczne i w tych przebraniach wyglądają idiotycznie” – pisze Urbanek, apelując o powrót do wzorców opartych na religijnych i tradycyjnych wartościach.
List porusza kilka wątków: kwestie bezpieczeństwa publicznego (odpalanie petard, zgromadzenia nastolatków, dewastacje), odpowiedzialności opiekunów prawnych oraz konfliktu obyczajowego między popularnymi wśród młodzieży zabawami a kulturą i praktykami związanymi ze świętem zmarłych. Autorka zwraca też uwagę na rolę władz i służb w zapobieganiu podobnym zachowaniom.
Apel do radnych zawiera konkretne postulaty legislacyjne (wysokie kary finansowe dla rodziców) oraz propozycje oddolnej pracy wychowawczej i kulturalnej (sprzątanie grobów, bal świętych). List kończy się mocnym osobistym przesłaniem: „Śmierć nie jest zabawna, śmierć boli, dotyka duszy. Chrześcijanie wierzą w życie, życie po śmierci”.