REKLAMA

Farma wiatrowa: tak dla faktów, nie dla mitów

Materiał partnera | Materiał partnera
REKLAMA

Rozmowa z Krzysztofem Czechem z firmy RES Global Investment, kierownikiem projektu farmy wiatrowej na terenie gmin Oleśnica, Długołęka i Dobroszyce

 

W ubiegłym tygodniu w dwóch miejscowościach gminy Oleśnica – Jenkowicach i Smardzowie – spotkał się Pan z mieszkańcami by przedstawić plany inwestycyjne waszej firmy. Z czyjej inicjatywy odbyły się te spotkania?

To była nasza inicjatywa podjęta w porozumieniu z wójtem gminy, Panem Marcinem Kasiną. Celem obydwu spotkań było przybliżenie mieszkańcom naszej propozycji czyli budowy w okolicy tych dwóch miejscowości pięciu turbin wiatrowych. Były to przedwstępne konsultacje społeczne. Chcieliśmy również przedstawić się i opowiedzieć mieszkańcom o szansach rozwoju gminy.

W lokalnych mediach mogliśmy po tym spotkaniu przeczytać, że „mieszkańcy Jenkowic nie chcą farmy wiatrowej przy swojej wsi”. Czy rzeczywiście taki był wydźwięk tych konsultacji?

Cieszy mnie, że dopisała frekwencja i tak wielu mieszkańców wzięło udział w dyskusji. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie. Nie chciałbym na tym etapie szacować liczby głosów za i przeciw, ale należy wziąć pod uwagę również głosy mieszkańców, którzy widzą szanse i korzyści dla gminy. Takie głosy również padały, więc spotkania oceniamy bardzo pozytywnie, aczkolwiek jeszcze dużo pracy musimy wykonać aby porozumieć się z osobami protestującymi. Na przykładzie innych naszych projektów jesteśmy w stanie kompromis osiągnąć. Z resztą sami mieszkańcy mają świadomość i nam komunikują jaka grupa osób protestuje nie tylko przeciwko farmom wiatrowym.

Obecny był także przewodniczący rady gminy oraz przewodnicząca Komisji Rolnej, Środowiska i Rozwoju Gminy. Moim celem było wyjaśnienie wszystkich wątpliwości mieszkańców, przedstawienie naszych planów, w tym wskazanie możliwych obszarów, gdzie takie turbiny zostaną ulokowane oraz przedstawienie korzyści jakie gmina i lokalne społeczności zyskują w wyniku budowy farmy wiatrowej. Należy tutaj podkreślić, iż w wielu gminach gdzie farmy wiatrowe już działają, na początku również były protesty ale po realizacji inwestycji okazało się że jest bardzo dużo korzyści z tej inwestycji dla gmin. Również obawy protestujących zostały rozwiane a pojawiające się mity nie mają miejsca.

Zacznijmy zatem od tych obaw i wątpliwości. Czego obawiają się mieszkańcy?

W przestrzeni publicznej krąży mnóstwo niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji na temat wpływu farm wiatrowych na ludzi, zwierzęta i przyrodę w ogóle. To mity, które bardzo łatwo przebijają się do świadomości społecznej, a z którymi niezwykle trudno się walczy. Jak choćby ten mit o badaniach amerykańskich naukowców jakoby w pobliżu turbiny wiatrowej krowy nie dawały mleka. Już nawet sami protestujący takie informacje traktują z dystansem. Naszym celem jest uświadomienie mieszkańców, że jest grupa osób która te kłamstwa powtarza mając swoje konkretne cele. Na szczęście obserwujemy, iż obecnie mieszkańcy gmin są już bardziej świadomi i nie dają sobie wmawiać takich bzdur. Interesuje ich przede wszystkim aspekt korzyści dla gmin i kwestia faktów odnośnie bezpieczeństwa stosowanej technologii.

Prawda jest taka, że Polska ma wyjątkowo rygorystyczne przepisy dotyczące tego typu inwestycji. Przed wydaniem pozwolenia na budowę projekt bada ok. 30 państwowych instytucji i każdy, najdrobniejszy nawet wymóg musi być spełniony. Dotyczy to wielu aspektów, m.in. hałasu którego najbardziej obawiają się mieszkańcy. Mit głosi, że farmy wiatrowe powodują straszny hałas. Tymczasem słyszalność turbiny z odległości przepisowych 700 metrów od zabudowań nie przekracza 35 decybeli. Dla porównania dźwięk domowej lodówki to 45 decybeli.

Podobnie jest z mitycznymi infradźwiękami, czyli takimi których nie wychwytuje ludzkie ucho. Prawda jest taka, że zaobserwowane poziomy hałasu infradźwiękowego od turbin wiatrowych są niższe lub porównywalne z hałasem towarzyszącym typowym naturalnym źródłom infradźwięków jak wiatr czy deszcz.

Kolejny częsty argument przeciw turbinom to bezpieczeństwo ptaków.

Według światowych badań odsetek ptaków mogących ucierpieć w kontakcie z turbinami jest znikomy.

Ponadto rozpoczęcie budowy farmy wiatrowej musi być poprzedzone długotrwałymi i skomplikowanymi badaniami wpływu na środowisko oraz akceptacją kilku państwowych instytucji chroniących przyrodę. Obowiązkowy jest również monitoring ptaków i nietoperzy porealizacyjny. Jeśli inwestor, taki jak my, nie spełni norm wynikających z rygorystycznych przepisów nie otrzyma zgód na realizację.

Jest jednak jeden aspekt turbin wiatrowych, który nie podlega ocenie administracyjnej ani badaniom. Chodzi o krajobraz który zmieni się w całej okolicy. Mówimy przecież o bardzo wysokich urządzeniach.

Farmy wiatrowe można lokalizować wyłączenie z dala od zabudowań.

Z perspektywy 700 metrów od zabudowań mieszkalnych – a takie są wymogi prawne – wpływ turbin na krajobraz trudno nazwać przesadnym. Nasza firma dysponuje specjalistycznym oprogramowaniem dzięki któremu możemy stworzyć symulację jak turbiny będą wyglądać z perspektywy konkretnego miejsca czy z konkretnego okna. Na życzenie mieszkańców możemy takie symulacje przygotować.

Oczywiście każda inwestycja zmienienia krajobraz. Czy będzie to centrum logistyczne, elektrownie węglowe, silosy zbożowe czy fermy norek. Tutaj zgodzimy się, że jednak elektrownie wiatrowe w porównaniu do innych dużych inwestycji nie stanowią takiej wizualnej przeszkody. Należy jednak mieć na uwadze, iż elektrownie wiatrowe będą realizowane jeżeli nie w Państwa gminie to w powiatach ościennych i te kwestie krajobrazowe będą dostrzegalne. Tylko że Państwa gmina w takim momencie na tym nie skorzysta finansowo.

O jakich korzyściach dla gminy Oleśnica mówimy?

Po pierwsze farma wiatrowa to znaczny roczny wpływ do budżetu gminy z tytułu podatku, który od jednej turbiny jest na poziomie ok. 150 – 200 tys. złotych rocznie. Są to środki, które gmina może przeznaczyć na potrzeby ogółu mieszkańców. Można łatwo przeliczyć jaki to będzie procentowy udział w przychodach.

Po drugie to rozwój lokalnej infrastruktury. W związku z budową farm wiatrowych równolegle rozwija się lokalna infrastruktura – na przykład drogi potrzebne do transportów elementów turbin czy sieć energetyczna. To przekłada się na m.in., na poprawę jakości życia mieszkańców.

Po trzecie zwiększenie atrakcyjności gminy pod kątem inwestycyjnym. Gmina, która ma na swoim terenie farmy wiatrowe przyciąga kolejnych przedsiębiorców, co daje gminie kolejne wpływy do budżetu i generuje dodatkowe miejsca pracy.

Jedną z korzyści jest również tańszy prąd dla mieszkańców. Zgodnie z najnowszymi przepisami, aż 10% mocy z elektrowni wiatrowej przeznaczone zostanie na rzecz mieszkańców gminy.

No właśnie. Na rzecz gminy, a nie na rzecz poszczególnych mieszkańców. Tymczasem ci pytają co konkretnie będę mieli dla siebie.

RES Global Investment traktuje lokalnych partnerów tak, jak się traktuje dobrych sąsiadów. Część mieszkańców już nam zaufała podpisując umowy dzierżawy działek. Zdajemy sobie sprawę z tej odpowiedzialności.

Dlatego w gminie Oleśnica chcemy uruchomić dodatkowo budżet obywatelski na dodatkowe potrzeby mieszkańców sołectw. Pieniądze te będą dostępne już na etapie prac projektowych, a decyzja o ich przeznaczeniu będzie należeć wyłącznie do mieszkańców w formie komitetu obywatelskiego na zasadzie budżetu partycypacyjnego. Środki z tego funduszu mogą pójść na przykład na rewitalizację placów zabaw, dofinansowanie kolonii dla dzieci, wspieranie inicjatyw osób starszych, doświetlenie przejść dla pieszych, stworzenie miejsc wspierających rozwój i kreatywność dzieci. Wszystko w rękach mieszkańców.

A miejsca pracy? Czy budowa farmy wiatrowej to szansa na nowe stanowiska pracy?

Nasz projekt zakłada włączenie mieszkańców gminy Oleśnica do grupy specjalistów w sektorze energetycznym. Mam na myśli projekt aktywizacji zawodowej w branży wiatrowej. W jego ramach osobom z największymi predyspozycjami sfinansujemy specjalistyczne, certyfikowane kursy przygotowujące i uprawniające do pracy przy turbinach wiatrowych. Na rynku koszt takiego pakietu szkoleniowego, doliczając koszty dojazdu i noclegu to ok 15 000 zł na osobę. Bierzemy te koszty na siebie.

Co się robi po takim kursie?

Zasila się szeregi specjalistów w perspektywicznej branży wiatrowej, która potrzebuje coraz więcej ludzi do pracy. Turbiny wiatrowe, jak wszystkie urządzenia, wymagają przeglądów, konserwacji czy napraw. Praca przy turbinach to solidne i stałe wynagrodzenie na poziomie stawek europejskich. A rynek pracy w sektorze energetycznym będzie w fazie wzrostowej przez najbliższych 30 lat.

Jakieś inne atuty waszej działalności?

Jesteśmy polską firmą stworzoną przez ekspertów i pasjonatów z doświadczeniem zdobywanym w największych firmach i przy największych projektach. Daje to nam liczne korzyści w zakresie elastyczności, kontroli nad strategią, lepszej adaptacji do lokalnych warunków.

Prowadzimy projekty kompleksowo, od momentu pozyskania gruntu pod inwestycję, aż po utylizację turbiny po zakończonym okresie eksploatacji. W branży energii odnawialnej działamy od ponad 17 lat.

Naszą działalność charakteryzuje transparentność i łatwa możliwość kontaktu. Stawiamy na komunikację wprost. Nasi sąsiedzi zawsze mogą się z nami spotkać lub zadzwonić, by poznać plany i etapy inwestycji.

A jaki będzie Wasz kolejny krok na terenie gminy Oleśnica?

Oczywiście jesteśmy gotowi na kolejne takie spotkania edukacyjne jak w Jenkowicach i Smardzowie. Jednocześnie zachęcamy władze gminy do podjęcia niezobowiązujących prac planistycznych, które pozwolą nam sprawdzić potencjał obszaru poprzez uzyskanie stosownych opinii z instytucji, które biorą udział w takim procesie planistycznym.

Zdajemy sobie sprawę, że to gmina ma władztwo planistyczne. Dlatego chcielibyśmy ten proces prowadzić we współpracy i dobrym klimacie. Jesteśmy przekonani, iż uda nam się na tych spotkaniach dojść do porozumienia również z mieszkańcami, którzy oczekują od nas rzetelnej wiedzy i wskazania konkretnych korzyści dla nich.

Stosowne wnioski złożymy na ręce władz i mamy nadzieję, że wspólnie podejmiemy próbę sprawdzenia potencjału Państwa gminy.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA