Czy wojsko będzie omijać Wileńską? Burmistrz Jan Bronś: część tej ulicy poza granicą miasta jest w agonalnym stanie
Władze Oleśnicy rozmawiają z przedstawicielami garnizonu o tym, by ciężkie samochody w jak najmniejszym stopniu poruszały się ul. Wileńską. Droga należąca do powiatu jest w złym stanie. Czy jest szansa na remont?
Temat poruszył na ostatniej sesji Rady Miasta Oleśnicy radny Marek Kamaszyło, który zauważył, że ciężkie samochody ciężarowe wciąż przemieszczają się ulicą Wileńską, niszcząc drogową infrastrukturę. – Tymczasem wschodnia obwodnica miasta miała to zmienić – zauważył.
– Celem obwodnicy, która została otwarta rok temu, było przejęcie także transportu wojskowego – przyznaje burmistrz Jan Bronś. – Prowadzimy takie rozmowy. Rozmawiamy też z powiatem, który jest zarządcą ul. Wileńskiej i na którym ciąży jej remont.
Burmistrz przypomniał, że na sali obrad oleśnickiego samorządu już nieraz był przywoływany temat ul. Wileńskiej, ale tylko na odcinku należącym do miasta.

Kto wyremontuje Wileńską?
– Tymczasem część asfaltowa na odcinku do żużlówki, czyli do granicy miasta jest w stanie przyzwoitym – powiedział. – Nigdy nie słyszałem postulatów, by również gmina Oleśnica włączyła się w odtworzeniu pozostałej części ul. Wileńskiej, czyli od nowego ronda do zjazdu na żużlówkę. Ten fragment jest w agonalnym stanie.
Zarząd Dróg Powiatowych w Oleśnicy miał zadeklarować bieżące naprawy ul. Wileńskiej. – Ale tam są potrzebne środki na nakładkę, nową nawierzchnię, a we fragmentach także na wzmocnienie podbudowy – powiedział Jan Bronś, który przyznaje, że wśród dróg powiatowych priorytetem do modernizacji jest ul. Moniuszki.
– Przyznaję jednak, że rozmawiamy z powiatem także o remoncie Wileńskiej, na odcinku od granicy miasta w stronę Bogusławic – podkreślił burmistrz. – Jeśli znajdą się środki to myślę, że powiat rozważy tę inwestycję. Dobrze byłoby jednak, by wzorem miasta znalazło się także wsparcie z gminy Oleśnica.