Czy samorządy zapłacą nauczycielom za strajk?
Po trwającym trzy tygodnie strajku 29 kwietnia nauczyciele wrócili do pracy. Ich pensje za kwiecień zostaną jednak poważnie uszczuplone. Najmniej zarabiający otrzymają zaledwie kilkaset złotych. Czy jest szansa, że samorządy zapłacą im za dni strajkowe?
Grażyna Dłubakowska z Zespołu Oświaty Samorządowej nie pozostawia złudzeń. – W obecnym stanie prawnym brak było podstaw do wypłaty wynagrodzenia za czas strajku – mówi szefowa miejskiej oświaty. – Wynagrodzenie nauczycieli składa się z wynagrodzenia zasadniczego i dodatków, które podlegają tym samym zasadom co inne składniki wynagrodzenia i za czas strajku są nienależne. Co do pracowników obsługi i administracji obowiązują te same zasady, tj. wynagrodzenia i dodatek stażowy ulegają odpowiedniemu zmniejszeniu – mówi Dłubakowska.
Jak wygląda sytuacja w szkołach ponadgimnazjalnych? Starosta podkreśla, że kwestia wynagrodzeń leży w gestii dyrektorów szkół.
– Wynagrodzenia dla nauczycieli nalicza szkoła, co oznacza, że wszystkie decyzje z tym związane podejmuje dyrektor danej placówki. Starostwo nie prowadzi rejestru średniego wynagrodzenia nauczycieli, po potrąceniach za strajk – mówi Jan Dżugaj. – Wszystkie zajęcia dla nauczycieli związane z dodatkowym wynagrodzeniem organizują dyrektorzy jednostek oświatowych.
Z naszych informacji wynika, że nauczyciele szkół ponadgimnazjalnych też nie otrzymają wynagrodzeń za strajk.