Chcę, żeby mieszkańcy wybrali najlepszą wizję rozwoju gminy
Rozmowa z burmistrzem Sycowa Dariuszem Maniakiem.

Minęło pięć lat od momentu, gdy został Pan burmistrzem Sycowa. Pamięta Pan swoje pierwsze decyzje i to, czym zajął się Pan, jako burmistrz w pierwszej kolejności.
Oczywiście, pamiętam doskonale! Otrzymaliśmy po poprzednikach projekt budżetu, który wymagał natychmiastowej zmiany. Pozyskane zostało dofinansowanie na przebudowę ul. Kościelnej, Młyńskiej oraz budowę brodzika na basenie miejskim. Nie było na to środków, jednak po zmianach skutecznie udało się je zabezpieczyć. Na tamtym etapie nie miałem jeszcze zastępcy. Do dzisiaj jestem wdzięczny Panu Piotrowi Nogali, który wsparł mnie i cały urząd na etapie zmiany.
Miniona kadencja nie oszczędzała samorządowców, także Pana. Pandemia, później wojna w Ukrainie. Było też referendum o odwołanie burmistrza Sycowa. Miewał Pan ból głowy i zastanawiał się „po co mi to było”?
Historycznie, dla samorządów była to prawdopodobnie najtrudniejsza kadencja. Patrząc na to dzisiaj z perspektywy czasu, wyszliśmy z tych wszystkich kryzysów obronną ręką. Byliśmy jednym z liderów podczas walki z pandemią. Nasz ośrodek zdrowia jako jedyny nigdy nie został zamknięty, udało nam się również uruchomić zbiorowy punkt szczepień, mimo tego, że nie jesteśmy miastem powiatowym. Wykorzystaliśmy ten czas, również odpowiadając na nowe trendy w turystyce. Zalew w Stradomi Wierzchniej bardzo szybko stał się docenianym i często odwiedzanym miejscem dla dużo większej grupy turystów. Wojna na Ukrainie natomiast nie pokrzyżowała nam planów inwestycyjnych. Mimo braku stabilnych cen i wzrostu kosztów zrealizowaliśmy wszystkie zamierzone plany. Wykazaliśmy też ogromne wsparcie dla uchodźców, za co jeszcze raz pięknie dziękuję całej społeczności Gminy Syców i wszystkim ludziom dobrej woli. Referendum o odwołanie burmistrza jest prawem, ale też jest wpisane w walkę polityczną. Wygraliśmy, wyciągnęliśmy wnioski. Dużo nas to nauczyło. Podsumowując – nie, nigdy nie zastanawiałem się „po co mi to było?”. Od początku wiedziałem, po co idę do samorządu. Zdawałem sobie sprawę, że to nie będzie lekka praca.
Lata 2018-2024 to bez wątpienia czas, kiedy Syców ruszył inwestycyjnie. Udało się Panu zrealizować wszystkie zamierzenia? Co trzeba było odłożyć w czasie?
Pani Redaktor, zainwestowaliśmy w tej kadencji ponad 80 milionów zł, z czego około 45 mln na modernizację infrastruktury, na co składa się ponad 80 różnych zadań. Budowa czy modernizacja świetlic wiejskich, place zabaw, nowe drogi, chodniki, ścieżki rowerowe, wymiana oświetlenia, inwestycje w oświatę, modernizacje klas lekcyjnych czy sal gimnastycznych. Stworzyliśmy budżet obywatelski, tydzień seniora, stypendia dla zdolnych uczniów oraz wyprawki przedszkolne. Zainwestowaliśmy w kompetencje przyszłości dla dzieci w przedszkolach i szkołach podstawowych, zarówno w Sycowie, jak i na terenach wiejskich. Dotknęliśmy praktycznie każdego obszaru. Jestem z tego bardzo dumny, choć zdaję sobie sprawę, że przed nami jest jeszcze wiele do zrobienia. Myślę, że ścieżka rowerowa z Sycowa nad Zalew w Stradomi, budowa chodnika do Biedronki na ul. Kaliskiej to takie rzeczy, których się nie udało zrealizować. Mamy jednak dokumenty, które pozwolą na realizację tych zadań w nowej kadencji.
Nie jest tajemnicą, że chce Pan się starać o reelekcję. Jak przekona Pan mieszkańców, że warto raz jeszcze postawić na Dariusza Maniaka?
Tak, będę ponownie ubiegał się o stanowisko burmistrza. Wiedziałem
o tym już pierwszego dnia po wygranych wyborach w 2018 r. Jestem z tych samorządowców, którzy aktywnie prowadzą swoją działalność społeczną przez całą kadencję, nie tylko na dwa miesiące przed wyborami. Na pewno to, co się wydarzyło w ostatnich latach wymaga pewnego podsumowania, wyborcy na to zasługują. Zdaję sobie jednak sprawę, że przed nami
nowe otwarcie. Mieszkańcy oczekują więcej, dokonując wyboru, chcą być pewni, że Gmina Syców dalej będzie się dynamicznie rozwijała, tak samo w mieście jak i na terenach wiejskich.
Chcą alternatywy do spędzania wolnego czasu dla młodych, jak i seniorów. Chcą mieć dostęp do dobrej komunikacji, wewnątrz gminy, jak i na zewnątrz. Ostatnie pięć lat to ogromne doświadczenie, jestem jak nigdy otwarty na nowe wyzwania. Pokazaliśmy, że jesteśmy skuteczni oraz wiarygodni.
Polityczni rywale nie ułatwią Panu kampanii…
Im większa konkurencja, tym lepiej dla całego procesu demokratycznego. Motywuje i mobilizuje. Pięć lat temu również miałem sporą konkurencję. Nie boję się merytorycznej, opartej na faktach kampanii wyborczej. Chciałbym, żeby mieszkańcy mogli wybrać najlepszą wizję na rozwój Gminy Syców.
I na koniec, proszę w kilku zdaniach napisać, jakim miastem ma szansę być Syców za kolejnych 5 lat?
Gmina Syców za 5 lat będzie jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się samorządów w Aglomeracji Wrocławskiej. Powstaną nowe miejsca pracy oraz zdecydowanie poprawi się jakość usług socjalnych poprzez utworzenie Centrum Usług Społecznych. Każde dziecko znajdzie swoje miejsce w żłobku i przedszkolu, dając szansę rodzicom na szybki powrót na rynek pracy. Senior będzie mógł liczyć na wsparcie. Młodzież będzie miała dostęp do alternatywnych form spędzania wolnego czasu, znacząco poprawi się oferta kulturowo-sportowo-rekreacyjna.
Dalej będziemy inwestować w zrównoważony rozwój, co będzie równomiernie rozwijało miasto i tereny wiejskie. Zalew w Stradomi Wierzchniej stanie się jedną z największych atrakcji turystycznych w regionie a z Sycowa dojedziemy do niego rowerem po wybudowanej ścieżce rowerowej. Powstanie koncepcja budowy krytego basenu miejskiego, który będzie odpowiedzią na oczekiwania teraz i w następnych kadencjach.