REKLAMA

Były dyrektor oleśnickiego szpitala zażądał od placówki blisko 400 tys. zł. Sąd zdecydował o wypłacie 91 tys. zł

KK | KK
Były dyrektor oleśnickiego szpitala zażądał od placówki blisko 400 tys. zł. Sąd zdecydował o wypłacie 91 tys. zł
REKLAMA

Piotr R. został zwolniony z Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy jesienią minionego roku. Dzisiaj jest w sporze sądowym z dyrekcją placówki, od której zażądał niebagatelnej kwoty blisko 400 tys. zł.

R. pracował w oleśnickiej placówce od 2015 roku. Najpierw jako dyrektor, potem wicedyrektor, pełnomocnik dyrektora ds. restrukturyzacji i wreszcie, jako kierujący oddziałem paliatywnym w szpitalu w Sycowie. Nowy dyrektor oleśnickiego szpitala Krzysztof Wywrot rozwiązał z nim umowę o pracę w październiku 2019 roku. 

– Powód to nieprawidłowe wywiązywanie się z umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych. Piotr R. otrzymał również polecenie sporządzenia pisemnego sprawozdania z wykonywanych czynności, przekazania oddziału wyznaczonej osobie, a następnie opuszczenie szpitala – informowało wówczas Starostwo Powiatowe w Oleśnicy.

Lekarz odwołał się od tej decyzji do sądu. W lipcu tego roku oleśnicki szpital otrzymał informację o zaocznym wyroku, który zapadł w tej sprawie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Wynika z niego, że szpital musi zapłacić Piotrowi R. 91 tys. zł. Taką kwotę zasądził sąd, oddalając jednocześnie roszczenie lekarza o zapłatę 371 tys. zł. Wyrok otrzymał klauzulę natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że szpital, nawet jeśli nie zgadza się z postanowieniem, musiał już tę kwotę zapłacić wraz z kosztami sądowymi poniesionymi przez lekarza. 

– Podczas pandemii koronawirusa i wynikających z niej wielu dodatkowych sytuacji, nie dotarła do mnie informacji o złożonym pozwie i konieczności odpowiedzenia na niego. Nie mieliśmy świadomości, że może zapaść zaoczny wyrok w tej sprawie – mówi w rozmowie z nami Krzysztof Wywrot, dyrektor oleśnickiego szpitala. – Kwotę zasądzoną przez sąd wypłaciliśmy, ale odwołujemy się od postanowienia i mam nadzieję, że sąd weźmie je pod uwagę. Jeśli wygramy sprawę będziemy dochodzić zwrotu wypłaconych już doktorowi pieniędzy. 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA