Atol generuje kolejne straty. Teraz miasto dopłaci do spółki blisko milion złotych

We wrześniu miejscy radni zdecydowali o kolejnym wsparciu dla OKR Atol. Miejska spółka w 2017 roku wygenerowała stratę, która sięgnęła blisko 2 mln złotych.
-
Ten temat wraca co kilka miesięcy.
-
W marcu tego roku radna Małgorzata Lipska przypomniała, że to właśnie ugrupowanie burmistrza Michała Kołacińskiego obiecywało, że cała działalność sportowo-rekreacyjna miała przejść do jednego podmiotu – Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
-
Tymczasem nadal mamy spółkę prawa handlowego OKR Atol i brak jakichkolwiek informacji o zmianach.
Po przekazaniu spółce hali sportowej w wyniku likwidacji MOKiS w 2015 r. przez pewien czas halą zarządzał Atol, ale niedługo. Od 2017 r. hala sportowa jest ponownie utrzymywana bezpośrednio ze środków budżetu miasta – tym razem jako część Szkoły Podstawowej nr 3 – przypomniała radna. Radna krytykuje m.in. brak wspólnej polityki podmiotów gminnych w zakresie udostępniania obiektów i terenów rekreacyjno-sportowych na terenie miasta. Podważa fakt, że Atol nie ponosi kosztów utrzymania i remontów swoich obiektów (robi to miasto). – Oznacza to, że rzeczywista strata na działalności spółki jest jeszcze większa niż faktycznie wykazywana – uważa Małgorzata Lipska.
Temat powrócił w miniony piątek, gdy rada kolejny raz musiała decydować o dopłacie dla Atola. Tym razem w wysokości 0,5 mln zł. – Jest do dopłata służąca pokryciu straty Atola za rok ubiegły i niepokrytej reszty – mówiła skarbnik Joanna Jarosiewicz. O wysokościach start w poprzednich latach przypomniał Damian Siedlecki. Za 2014 rok wyniosła ona 850 tys. zł, później oscylowała wokół miliona. Za 2017 rok Atol wygenerował 1,87 mln zł straty. – To nie jest delikatna zmiana. To jest przepaść. Wszyscy próbujemy się dowiedzieć, z czego to wynika – stwierdził radny.
Wynik, najgorszy od lat, próbował tłumaczyć burmistrz. – W roku 2017 na utrzymanie Atola wszedł kompleks stadionu lekkoatletyczno-piłkarskiego. Do tego muszę dodać również koszty utrzymania nowo wybudowanych boisk treningowych na Brzozowej – mówił. – No i znaczący wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, które w spółce wzrosły przynajmniej o 20%. To wszystko razem złożyło się, że dzisiaj ta strata oscyluje w granicach 1,5-1,8 miliona złotych