REKLAMA

Arek Susidko: Powstanie fundacja Wciąż Tu Jestem

Red | Red
Arek Susidko: Powstanie fundacja Wciąż Tu Jestem
Arkadiusz Susidko zmaga się z bardzo poważną chorobą. Na szczęście są ludzie, którzy chcą mu pomóc / FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Arek Susidko, który od wielu miesięcy toczy bój z nowotworem trzustki, w kolejnym wpisie pisze o planie utworzenia fundacji. W przyszłości ma ona pomagać potrzebującym z Oleśnicy i okolic.
REKLAMA

Wciąż Tu Jestem – Wciąż Tu Będę

To, czego byłem świadkiem w tym roku w Oleśnicy i okolicach, to był pokaz potęgi lokalnej społeczności, która postanawia zjednoczyć serca wokół czegoś dobrego – wokół ratowania człowieka.

Tym człowiekiem, w tym roku, miałem zaszczyt być ja. Stanęliśmy do walki z potężnym, przebiegłym przeciwnikiem, który okazuje się silniejszy niemal za każdym razem. Dziś już wiem, że i tym razem choroba, z pomocą kilku komplikacji, przeważyła.

Odejdę. Odejdę być może w krótkim czasie. Nie jestem jednak w stanie zmusić się do myślenia, że przegrałem. Że przegraliśmy. Kiedy myślę o tym, czego dokonaliśmy, ilu ludzi poruszyliśmy, zaangażowaliśmy, ile powstało inicjatyw oddolnych, jak rzucili się do działania wszyscy, od kilkuletnich dzieci do cudownych seniorów, ile dobroci, życzliwości i spontanicznej miłości bliźniego do bliźniego wygenerowaliśmy – nie mogę myśleć o tym inaczej jak o wielkim triumfie, o pięknym zwycięstwie. O zwycięstwie człowieczeństwa, zjednoczonej ponad codziennymi poglądami społeczności, o triumfie charakteru i odwagi do robienia trudnych, ale słusznych rzeczy. Zwycięstwie, którego nie wyrwie nam z rąk nawet moje śmierć. Zwyciężyliśmy, kropka, amen.

Taka jest dla mnie Oleśnica i jej mieszkańcy. Marzy mi się, na końcówce życia, by ta energia stała się częścią tożsamości naszego miasta i okolic na długo. Chciałbym, żeby bezustannie przypominała nam, jak wspaniali jesteśmy. Jak wielcy potrafimy być, kiedy zjednoczymy się wokół czegoś, w co głęboko wierzymy.

Chcę, żeby hasło „Wciąż Tu Jestem” nie zgasło wraz z moim odejściem. Marzy mi się działalność skupiająca się na wiosenno-letnim, może nawet całorocznym wysiłku zbierania środków dla najbardziej potrzebujących mieszkańców naszej społeczności. Czy to chorych, czy na skraju ubóstwa, czy jeszcze w innej potrzebie. Wyobraźcie sobie… gdyby tak rok w rok odmieniać los nie jednej, a kilku, kilkunastu rodzin, czy nie byłoby to wspaniałe? Czy nie byłoby to małym cudem w małym mieście? Wiem, że jest to do zrobienia, bo nie brakuje tu ludzi, którzy chcą i potrafią się angażować. Musimy tylko podjąć decyzję, że tego chcemy i powierzyć projekt komuś zaangażowanemu. Osobie, która zbierze wokół siebie odpowiednich ludzi i stworzy rozwiązanie, które umożliwi spełnienie marzenia umierającego człowieka.

I wiecie co? To już się dzieje. Powstanie fundacja „Wciąż Tu Jestem”. Wiemy już, kto poprowadzi projekt. Rozmawiamy wstępnie o tym, jak miałoby to wyglądać. O tym, kogo zaangażować. Nie spieszymy się, w tej chwili mamy pilniejsze rzeczy, którymi potrzebujemy się zająć. Ja – ta pilniejsza rzecz – jeszcze jestem w tych rozmowach, póki czuję się na siłach. Niedługo, z ufnością i wdzięcznością, zostawię tę inicjatywę w rękach dobrych, kompetentnych ludzi.

Tą wiadomością wysyłamy sygnał w świat, że praca na rzecz wspierania potrzebujących mieszkańców naszej społeczności się nie kończy. Tą wiadomością dajemy Ci znać, że jeśli zaangażowanie w moją historię wniosło do Twojego życia coś pozytywnego, to wkrótce będziesz mieć więcej okazji do tworzenia i czerpania z tej energii. Coś cennego się kończy, tak. Coś cennego się również zaczyna i to wypełnia moje serce radością, wdzięcznością i spokojem.

Wierzę, że wystarczająco dużo osób stanie za tą inicjatywą, by złapała ona wiatr w żagle i stała się częścią tożsamości Oleśnicy na długo. Już teraz dziękuję Wam za wszystko, czego dokonacie. Już teraz kłaniam się nisko każdemu, kto podniesie rękę, by się zaangażować w działania na rzecz tej inicjatywy.

Ściskam Was wszystkich. Dziękuję za to, że wnieśliście tyle dobra i miłości do życia mojego i mojej rodziny.

Arek Susidko

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA