Propaganda czy próba naprawienia chorej sytuacji?
Planowany przez miasto zakup karetki pogotowia Michał Kołaciński nazywa propagandę. – To nie propaganda tylko realne działanie – odpowiada Jan Bronś.
– Zaplanowaliśmy na ten cel 600-800 tysięcy zł. To były pieniądze zadeklarowane przez przedstawicieli wszystkich gmin, nie tylko Oleśnicy. Jeśli system jest niewydolny to wspieramy go poprzez realną pomoc zakupu sprzętu – mówił burmistrz Oleśnicy, podkreślając, że pismo w tej sprawie trafiło do Narodowego Funduszu Zdrowia i wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka.
Jaką odpowiedź otrzymały władze miasta? – Wojewoda sporządza wojewódzki plan działania systemu. Minister w drodze nadzoru zatwierdza wojewódzki plan działania systemu. Jest on podstawą do zawierania umów z dysponentami ratownictwa medycznego – napisał NFZ.
– Funkcjonujący w miarę sprawnie system został zepsuty. Centralne sterowanie systemem przyniosło złe skutki – mówił burmistrz.
– Proszę się nie wypowiadać o sprawie, na której się Pan nie zna – grzmiał Michał Kołaciński. – Jest Pan cenionym budowlańcem, ale nie zna się Pan na ratownictwie. System został wprowadzony niedawno, musi upłynąć czas, by zaczął sprawnie działać.
Burmistrz Jan Bronś przyznał, że jest specjalistą w kwestii ratownictwa. – Ale jako użytkownik systemu mam prawo do stwierdzenia, że system nie działa dobrze – powtórzył.