-Takie były moje początki – uśmiecha się pani Ewa, mama niepełnosprawnej Julki, która wolny czas wykorzystuje na realizację pracochłonnych prac. – Gdy tylko córka mi pozwala i nie wymaga stu procent mojej uwagi w danej chwili, to się wyżywam – mówi oleśniczanka. – To taka terapia manualna dla matki dziecka niepełnosprawnego. A jeszcze jak się komuś może przydać to czemu nie.
Cztery Mikołaje wykonane właśnie przez pani Ewę trafiły na licytację biegu charytatywnego dla Irka. Ostatnie prace utalentowanej oleśniczanki to dekoracje choinkowe, kwitnący grudnik oraz kaktus. Prac jest jednak dużo więcej. W naszej galerii pani Ewa prezentuje tylko część z nich.