Widawa kończy sezon tuż za liderem, Lotnik na czwórkę
Pierwsza niedziela wakacji była zwieńczeniem sezonu w we wrocławskiej A-klasie.
Prawdziwą ucztę strzelecką na zakończenie sezonu urządzili sobie zawodnicy Widawy Bierutów w Brochowie (Wrocław), gdzie „rozjechali” miejscowy KS, aż 8:1. Cztery gole dla bierutowian ustrzelił Magiera, dwa gole były dziełem Gajewskiego, a po jednym trafieniu dołożyli Walendzik i Nowak. Dzięki tej wygranej Widawa, zajęła pozycję wicelidera rozgrywek zdobywając 58 punktów. Lider Wratislavia zgromadził o 6 punktów więcej. Póki co nie wiadomo, czy bierutowianie mają szansę na awans z drugiego miejsca, bo jeszcze oficjalnego komunikatu z DZPN-u w tej sprawie nie ma. Ten zwycięski mecz na koniec sezonu okazał się pierwszym triumfem Widawy od 6 czerwca. Bierutowski skład z 82 golami miał drugi, najlepszy atak w tym sezonie.
Okazałym zwycięstwem popisał się na koniec także Lotnik Twardogóra. Kibice w Twardogórze zobaczyli aż 9 bramek, z czego 6 swoich ulubienców. Hat – trickiem sezon zwieńczył Fajkowski, dwa gole „zapakował” Stępień, a jednego Leszczyński i triumf 6:3 nad Polonią Wrocław stał się faktem. W 27. kolejkach Lotnik zainkasował 55 punktów i okazał się najlepiej punktującą jedenastką na wyjazdach – 10 wygranych.
Ze zwycięstwa cieszyła się także Pogoń Syców, która u siebie w ostatnim akcie sezonu ograła Czarnych Chrząstawę, 2:0. Siatkę rywali „dziurawili” Gałka i Debny. Sycowianie oprócz 6. lokaty na koniec mają jeszcze jeden powód do radości – z 35 straconymi golami, zostali razem z Widawą Bierutów najlepszą linią defensywą w stawce.
W fatalnym stylu spada z „Serie A” Widawa Stradomia. Ich ostatnim katem w sezonie 20/21 byli zawodnicy Długołęki 2000, którzy zniszczyli gości 12:0. Widawa, jako 16. zespół w tabeli zamykający stawkę, zdobyła tylko 14 punktów, tracąc rekordowe 95 bramek i tylko trzy razy schodzili z murawy w roli zwycięzców.
Trzema punktami nie udało się niestety skończyć tej kampanii piłkarzom Dębu Dobroszyce, którzy tylko zremisowali 2:2 na własnym terenie z Widawą Kiełczów. Bramki dla dobroszyczan strzelali Karkulowski i Jarosław Klimkowski. Dla tego drugiego, to spotkanie miało wymiar sentymentalny, ponieważ strzelał on dla Dębu gole przez kilkanaście lat. Drużyna Jarosława Kośka kończą sezon na miejscu numer 7.