REKLAMA

To nie koniec sporu w oleśnickim środowisku piłkarskim?

Red | Red
To nie koniec sporu w oleśnickim środowisku piłkarskim?
REKLAMA

– Jest sytuacją niespotykaną w środowisku piłkarskim aby pomimo otrzymania pełnego ekwiwalentu za wyszkolenie zawodników nadal uniemożliwiać im przejście z klubu do klubu. Zatwierdzenie transferu w ekstranecie zajmuje średnio 5 sekund…  AP Oleśnica zajęło ponad 48 godzin – napisali na swoim fanpage działacze Pogoni Oleśnica.

W piątek do naszej redakcji trafił list przesłany przez rzecznika MKS Pogoń Oleśnica Bartłomieja Pileckiego, w którym MKS informuje, że APO odmawia wydania odcinka zwolnienia dla dziewięciu zawodników, którzy zdecydowali się w zimowym okienku transferowym na przejście do MKS Pogoń Oleśnica. Więcej tutaj.

– Stanowcza reakcja naszego klubu przyniosła jednak efekt i wszyscy zawodnicy są już uprawnieni do gry. W następnych kolejkach wszystkie mecze naszych zespołów młodzieżowych odbędą się zgodnie z terminarzem. Jak widać, AP Oleśnica ulega społecznej presji. Pomimo rozpaczliwej próby odwrócenia uwagi od jedynego problemu jakim było uniemożliwienie dzieciom odejście z AP Oleśnica, nie udało się „przykryć” tej kwestii – dodaje MKS.

– Widać również, że informacje dotyczące relacji obu klubów wywołują duże zainteresowanie. Niestety, sądząc po niektórych komentarzach w tej sprawie, wiedza ludzi na temat tych stosunków jest bardzo… jednostronna. Dlatego w najbliższych dniach odniesiemy się do wszystkich treści zawartych w tych opiniach. W pierwszej kolejności wyjaśnimy kwestię transferu Dawida Konarskiego – informuje Pogoń Oleśnica.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA