SPR Oleśnica podejmował dziś trzeci zespół II ligi. Zespół Grzegorza Wosia, po bardzo dobrym spotkaniu pokonał faworyzowanego rywala 32:24.
Od początku widać było, że gospodarze byli bardzo zmotywowani. Nie zdeprymowała ich nawet awaria tablicy świetlnej na samym początku spotkania. Pierwsza połowa to tak na prawdę walka punkt za punkt. Żadna z drużyn nie była w stanie zbudować sobie większej przewagi. Na przerwę oba zespoły schodziły z parkietu przy stanie 16:16.
Więcej emocji przyniosło drugie 30 minut. Już na początku zawodnicy SPR wyszli na dwubramkowe prowadzenie po skutecznie wykonanym przez Krzysztofa Grelę rzucie karnym. W kolejnej akcji doskonale spisał się Krystian Kulak, który pewnym rzutem wyprowadził oleśniczan na trzy bramkowe prowadzenie 19:16.
W 37 minucie SPR prowadził już 22:17, a z łupu bramkowego znów cieszył się Kulak. Podopieczni Grzegorza Wosia nie zwalniali tempa i ich przewaga z minuty na minutę rosła. Trzeba też dodać, że w bramce doskonale spisywał się też Jan Braciszewicz, który dwoił się i troił by utrudnić grę rywalom. W 43 minucie skutecznie wyszedł z bramki i przerwał bardzo groźną akcję świdniczan.
W ataku natomiast skutecznie grali jego koledzy Jakub Lisowski i Mikołaj Wieteska. Na osiem minut przed końcem SPR prowadził już 28:21, ale rywale nie odpuszczali. W dwóch kolejnych akcjach doskonale spisywał się duet Grela – Pietra. w 57 minucie oleśniczanie prowadzili już 31:22 i stało się jasne, że tego meczu już nie przegrają. Rywale trafili jeszcze dwa razy, ale w odpowiedzi skuteczny był Jacek Pawłowski, który ustalił wynik spotkania na 32:24.