Nasze info: Sebastian Wojtowicz nie jest już prezesem Pogoni Oleśnica
Nieco ponad sześć miesięcy trwała prezesura 31-letniego Sebastiana Wojtowicza w Pogoni Oleśnica. Przypomnijmy, że o poszukiwaniach prezesa klubu z Brzozowej rozpisywały się kilka miesięcy temu wszystkie ogólnopolskie media.Głównie za sprawą wymogów i warunków zawartych w ogłoszeniu.
Gdyby MKS w ostatnich kolejkach nie zaprzepaścił szans na awans IV ligi można by rzec, że nowy prezes odchodzi opromieniony sukcesem. Teraz malkontenci na pewno będą doszukiwać się skandali, że w klubie musiało dojść do spektakularnych tarć i nieporozumień skoro Wojtowicz odszedł tak szybko. Otóż, nic bardziej mylnego. Powód dla pochodzącego z Mazur prezesa okazał się prozaiczny – odległość dzieląca go z rodziną.
– Ustąpienie ze stanowiska było spowodowane głównie tym, że jednak odległość od domu była zbyt duża. Planowaliśmy przeprowadzkę całą rodziną, ale aby miała ona sens potrzebowałem, aby pozytywnie złożyło się trochę więcej czynników niż miało to miejsce. – przyznaje w rozmowie z portalem OlesnicaInfo.pl były już prezes Pogoni Oleśnica.
Pracę w Pogoni będę wspominał dobrze – poznałem ciekawe miasto i grono świetnych ludzi. Mam nadzieję, że pomimo krótkiego pobytu, zostawiłem coś pozytywnego po sobie – mówi z uśmiechem Sebastian Wojtowicz.
Na zakończenie podkreśla jednak, że nadal planuje zostać przy sporcie, ale już zdecydowanie bliżej rodziny. Przypominamy, że posiada on licencję UEFA B, która uprawnia go do trenowania grup od skrzatów do seniorów, a przed przyjazdem do Oleśnicy był specjalistą ds. Piłki nożnej w Urzędzie Miejskim w Nowym Stawie. W przeszłości jako bramkarz występował na poziomie IV i III ligi.
Ogłoszenie zrobiło furorę w sieci
Ogłoszenie o naborze na stanowisko prezesa oleśnickiego klubu pojawiło się na fanpage Pogoni pod koniec grudnia. W ciągu kilku dni przeczytało je ponad 10 tysięcy osób, a sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media. Mówiono z jednej strony o sporym zakresie obowiązku szefa amatorskiego klubu, a także o wynagrodzeniu (min. 350 zł brutto).
– Fakt poszukiwania kandydata na nowego prezesa, prężnie działającej organizacji, jaką od kilku lat staje się Pogoń Oleśnica, w żadnym wypadku nie oznacza, że wycofuję się z klubu. Pozyskanie nowej osoby do działania pozwoli mi jeszcze prężniej zaangażować się w nowe projekty. Jakie? Proszę o cierpliwość – pisał wtedy właściciel MKS-u Michał Krej.