REKLAMA

Ekipa Team-Plastu przegrywa kolejne spotkanie. Tym razem z drużyną z Ostrowa

Red | Red
Ekipa Team-Plastu przegrywa kolejne spotkanie. Tym razem z drużyną z Ostrowa
REKLAMA

Niemiły prezent na rozpoczęcie nowego, koszykarskiego miesiąca przygotowali podopieczni Marcina Stacha, którzy przegrali we własnej hali z ostatnim zespołem w tabeli, Orlenem Stalą Ostrów Wielkopolski 85:99.

Po porażkach w Kłodzku, następnie u siebie z katowicką drużyną, przyszło ogromne rozczarowanie 2 listopada także przed własną publicznością.
Oleśniczanie zapłacili za nadmierną pewność siebie, brak determinacji, woli walki i odpuszczanie w wielu akcjach defensywnych – najwyższą możliwą cenę, czyli porażkę.

Emocji nie brakowało od początku zawodów, ponieważ goście przyjechali do Oleśnicy bez kompleksów i seriami zaczęli trafiać rzuty za 3 punkty. Miejscowi grali niefrasobliwie, często nie nadążając za tym co dzieje się na parkiecie. Żywiołowo reagował też przy linii trener Marcin Stach, który ze zdziwieniem spoglądał na proste błędy swojego zespołu. Całe zawody też bardzo drobiazgowo sędziowali arbitrzy, którzy odgwizdali aż 51 fauli – 29 gospodarzy i 22 przewinienia rywali z Ostrowa Wielkopolskiego.

Team-Plast wygrał pierwszą i dopiero ostatnią kwartę, dzięki zrywom w końcówce i rzutom z dystansu udało się doprowadzić do dogrywki. I, kiedy wydawało się, że niesieni dopingiem miejscowej publiczności oleśniccy koszykarze w dodatkowym czasie gry wykorzystają ten moment, stało się coś zupełnie odwrotnego. To rywale z Orlenu wytrzymali „ciśnienie” i nadal punktowali ekipę Stacha, wygrywając dogrywkę aż 19:5!

Do tego za przekroczony limit przewinień mecz przedwcześnie musieli zakończyć Karol Wiśniewski i Mateusz Groń.

W szeregach zespołu KK trzech graczy zapisało podwójne zdobycze punktowe, najwięcej kapitan Michał Zakrzewski – 20, Rodak 12 i Kamberski 11. Co ciekawe zespół przyjezdnych wygrał również walkę pod tablicami 55:48, ale przede wszystkim team z Ostrowa Wielkopolskiego zagrał na o wiele lepszej skuteczności za 2 punkty niż gospodarze – 64,9% przy tylko 42% Team-Plastu.

Trzeba także podkreślić, że to był kolejny mecz bez kontuzjowanego Dawida Piaseckiego, który na pewno swoimi punktami i żywiołowością sprawiłby wiele kłopotów przeciwnikowi.

Czwarta porażka Team-Plastu stała się faktem i oleśniczanie spadli na 8. pozycję w tabeli po 7. kolejce w grupie D.

Frustracji nie krył przede wszystkim po meczu Marcin Stach, trener gospodarzy, który wydał oficjalnie oświadczenie:

-Przepraszam kibiców za to, co się wydarzyło. Nie mamy prawa wychodzić na parkiet z tak niskim poziomem zaangażowania i skupienia. Przez taką postawę wszystkie nasze założenia przedmeczowe nie przekładają się na grę. Rozgrywając mecz u siebie musimy narzucać rywalowi własny styl gry, a nie ciągle gonić. Mam nadzieję, że zawodnicy zrozumieli, że nieagresywna, pozbawiona walki i ambicji postawa jest nieakceptowalna i oddala nas od tego, co sobie założyliśmy przed sezonem – zakończył.

5 listopada ekipa KK jedzie do Kątów Wrocławskich i tam będzie szalenie ciężko o rehabilitację, ale jeśli uda się wstrząs po tej porażce, to wszystko jest możliwe w starciu z Maximusem.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA