Gościem premierowej edycji cyklu SPORTiCON był Marcin Świerc, polski biegacz długodystansowy i ultramaratończyk. Członek polskiej kadry narodowej w biegach górskich. Obecnie startujący w zespole Buff Team Polska i międzynarodowym Buff Pro Team. Złoty medalista Mistrzostw Polski w biegach górskich na długim dystansie, ale zarazem autor najnowszej książki „Czas na ultra”.
W sali widowiskowej Biblioteki i Forum Kultury zgromadziło się kilkadziesiąt osób, chcących poznać szczegóły z kariery gościa. Nie brakowało więc pytań. Zebranych interesowało między innymi plany Marcina Świerca na najbliższe lata.
– Nie ukrywam, że przede mną trzy najważniejsze lata w karierze. Chcę je wykorzystać, by wystartować w UTMB, jednym z najtrudniejszych ultramaratonów terenowych w Europie – mówił sportowiec, który trenuje zazwyczaj dwa razy dziennie i przemierza w tygodniu ok. 170 km.
– Sam dla siebie jestem trenerem, fizjoterapeutą, dietetykiem i kierowcą – uśmiechał się, odpowiadając na pytania prowadzących spotkanie. – Oczywiście wymaga to dużego zaangażowania, ale ja nie narzekam. To moja praca.
W kwietniu Marcin Świerc wystartuje w zawodach w Meksyku. Potem czeka go bieg na 100 km w Górach Błękitnych w Australii i wyjazd w Alpy. Jesienią wystartuje w Maratonie Karkonoskim. – To będzie mój powrót do korzeni. Byłem kiedyś wolontariuszem na maratonie, kilka razy go wygrałem – opowiadał. – Oczywiście zawsze jest coś do poprawienia – mówił, odnosząc się do swojej formy. – Zawsze chciałoby się więcej i jeszcze więcej. Chcę powalczyć na wszystkich zawodach, w których wezmę udział, ale nie chcę się też specjalnie nastawiać.
Największymi sukcesami Marcina Świerca są dwa miejsca na podium biegów rozgrywanych w ramach festiwalu biegów górskich UTMB. Dwa lata temu, w 2017 roku, był drugi podczas biegu CCC, który rozgrywany był na dystansie 99 km (suma przewyższeń ponad 5300 metrów). W 2018 roku został pierwszym polskim zwycięzcą biegu „Sur les Traces des Ducs de Savoie”, czyli „Biegu śladem władców Sabaudii” (w skrócie TDS). To bieg rozgrywany w ramach jednego z najważniejszych festiwali biegów górskich na świecie na dystansie 122 kilometrów. Rywalizacja rozgrywa się na trasie okalającej masyw Mont Blanc. Polak pokonał trasę w 13 godzin i 24 minuty, ale kibicom najbardziej w pamięci pozostał wspaniały 8-kilometrowy finisz i zaciekła rywalizacja z rywalami. Suma przewyższeń w tym biegu wynosiła ponad 7300 metrów.
W 2017 roku jako pierwszy Polak został zwycięzcą Maratonu na Wielkim Murze Chińskim, pokonując trasę o długości 42 km 195 m, z liczbą 5164 schodów, w czasie 3 godzin 14 minut i 34 sekund.
Rozgłos przyniosły mu dwa wcześniejsze zwycięstwa. Pierwsze w 2011 roku, gdzie wspólnie z Piotrem Hercogiem pobili rekord trasy w Biegu Rzeźnika i rok później kiedy ponownie stanął na najwyższym stopniu podium podczas tej imprezy.