Ratujmy kalarepy w Miłowicach! Pani Wiesia potrzebuje naszej pomocy
W Miłowicach w gminie Dziadowa Kłoda rozgrywa się historia, która porusza serce – historia o zaufaniu, ciężkiej pracy i wielkim rozczarowaniu. Pani Wiesia, lokalna rolniczka, wraz z rodziną zasadziła aż 0,60 hektara kalarepy, wierząc w ustne zapewnienia jednej z firm, która zobowiązała się do jej odbioru. Niestety – firma wycofała się bez słowa, pozostawiając rodzinę z tysiącami warzyw na polu i ogromnymi stratami finansowymi.
REKLAMA
Kalarepy na zmarnowanie? Nie, jeśli pomożemy!
– Włożyliśmy w to wszystko nasze serce – relacjonuje rodzina. – Dużo pracy, czasu i zdrowia.
W dodatku mąż pani Wiesi złamał nogę i nie jest w stanie pomóc. A kalarepy są piękne, dorodne, gotowe do zbioru. W tej dramatycznej sytuacji rodzina nie prosi o jałmużnę – prosi o wsparcie poprzez udział w samozbiorach kalarepy. To nie tylko szansa na zakup zdrowego, lokalnego warzywa, ale także okazja do realnej pomocy ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji zupełnie nie ze swojej winy.
Przyjedź do Miłowic – zbierz, zapłać i pomóż!
Każdy może przyjechać na pole pani Wiesi, samodzielnie zebrać tyle kalarepy, ile tylko zdoła, i zapłacić symboliczne 3 zł za sztukę. To mniej niż w sklepie, a dodatkowo:
- spędzasz czas na świeżym powietrzu,
- poznajesz ludzi z sercem na dłoni,
- ratujesz plony, które inaczej trafiłyby na kompost,
- i – co najważniejsze – pomagasz
Nie pozwólmy, by tysiące kalarep poszły na zmarnowanie. Każda zebrana sztuka to realna pomoc i wsparcie dla ludzi, którzy uczciwie zapracowali na swoje plony. Udostępnij, podaj dalej, zabierz rodzinę, znajomych, zrób z tego małą przygodę – a przy okazji zrób coś dobrego.
Akcja Kalarepa odbędzie się jutro (8 czerwca) w Miłowicach 97, od godziny 13 do 17.
REKLAMA
REKLAMA