Każdy, kto mieszka wśród ludzi, wie, jak ważne jest dobre sąsiedztwo. Z sąsiadami bowiem mamy do czynienia na co dzień, dzielenie wspólnej przestrzeni do życia zmusza nas do częstych kontaktów. Jeśli więc relacja jest oparta na szacunku i zaufaniu – każdy jest w takiej sytuacji zadowolony. Gorzej niestety, gdy między sąsiadami pojawiają się spory, napięcia i kłopoty. A do takich problemów często dochodzi z powodu różnic w postrzeganiu oddzielenia granic sąsiednich posesji. Co więc zrobić w sytuacji, gdy mimo próśb sąsiedzi nie godzą się na przycięcie drzew czy krzewów lub zmianę płotu? A my musimy mierzyć się z sytuacją nadmiernego zacienienia działki?
Zgodnie z przepisami Prawa budowlanego budowa ogrodzeń nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę ani dokonania zgłoszenia – o ile dotyczy do płotów o wysokości do 2,20 m. Jeżeli więc sąsiedzi budują płot wyższy niż ta granica, warto zainteresować się, czy plany takie zostały zgłoszone odpowiednim organom. Należy także sprawdzić, czy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza budowę ogrodzeń pełnych. W razie nieścisłości – trzeba takie problemy zgłosić nadzorowi budowlanego.
Jeżeli więc nasz problem wynika z nadmiernego zacienienia przez wysoki płot sąsiada, należy zorientować się, czy ogrodzenie nie narusza przepisów budowlanych i wymagań w tym zakresie. Gdy organ stwierdzi, że w istocie tak jest, zostanie wydana decyzja nakazująca usunięcie problemów w danym terminie. Jak widać, droga taka jest oficjalna i może powodować liczne napięcia – jednak należy do skutecznych sposobów walki z zacienieniem działki z winy sąsiadów.
Przeczytaj też: Zacienienie działki przez płot i drzewa sąsiada
W wielu sytuacjach problemem są drzewa – zwłaszcza stare, wysokie i rozrośnięte – które rosną na działce sąsiada (lub w granicy) i ograniczają dostęp światła słonecznego na naszą działkę. Nieraz takie drzewa mają znaczenie sentymentalne dla ich właścicieli lub też wycięcie ich (przycięcie) wiąże się z wysiłkiem i kosztami, których sąsiedzi nie chcą ponosić.
Warto jednak w takiej sytuacji znać swoje prawa. Nadmierne zacienienie jest bowiem negatywnym oddziaływaniem, z którym nie musimy się zgadzać. Potwierdzają to także wyroki Sądu Najwyższego wydane w podobnych sprawach. Można w takiej sytuacji żądać przycięcie drzew, przerzedzenia ich. Na takiej samej zasadzie możemy starać się o rozbiórkę lub zmianę ogrodzenia, jeżeli jego konstrukcja ogranicza dostęp światła na nasz teren. A – jak wiadomo – sytuacja taka prowadzi do licznych problemów z zakresie pielęgnacji roślin ogrodowych czy możliwości wypoczynku na zewnątrz budynku.
Przeczytaj też: Ograniczenie dostępu światła przez płot betonowy sąsiada
Są w sąsiedzkich realiach czasami takie sytuacje, że uzasadnione staje się nawet staranie się o odszkodowanie. Jak mówi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.12.2008 r.: „ograniczenie możliwości korzystania z lokalu mieszkalnego w postaci nadmiernego zacienienia może prowadzić do obiektywnego obniżenia jego wartości, a tym samym wartości całej nieruchomości i w konsekwencji powodować szkodę jej właściciela”. Analogicznie można odnosić te słowa do domu jednorodzinnego.
Konieczne jednak dla starania się o odszkodowanie jest wykazanie poniesionej szkody. Może to być wykazanie, że w zacienionych z winy sąsiada miejscach nie chcą rosnąć rośliny, pojawia się zawilgocenie gleby czy mur prowadzące do problemów z grzybami itd. To wpływa na wartość nieruchomości negatywnie, a także powoduje koszty, które trzeba ponieść, by zniwelować te problemy.