Szpital nie potrzebuje respiratorów, ale kupuje inne urządzenia wspierające oddech pacjentów. Za część z nich zapłaci miasto, które wspiera też Służby Ratownicze

Czy w związku z pandemią koronawirusa i oddziałem dedykowanym dla pacjentów z COViD w oleśnickim szpitalu potrzebne są dodatkowe respiratory? – Nie, absolutnie – tak dyrektor szpitala odpowiada na pojawiające się w przestrzeni publicznej apele o zakup tych urządzeń.

Krzysztof Wywrot zaznacza przy tym, że placówka kompletuje sprzęt, który może być służyć pomocą pacjentom mającym problemy z oddychaniem.

Respiratorów nie kupujemy i nie są nam one potrzebne, ale doposażamy szpital w koncentratory tlenu, w butle z tlenem, w tlen w aerozolu oraz reduktory tlenowe – wylicza dyrektor.

Wiadomo, że część zakupów Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy finansuje Urząd Miasta Oleśnicy. – Wspieramy szpital nie bezpośrednim przekazywaniem gotówki, ale poprzez zakupy – mówi burmistrz Jan Bronś i wylicza przekazane środki ochronne. – Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrekcją szpitala i mamy ustalony, że jak tylko zamówione reduktory tlenowe dotrą do placówki miasto za nie zapłaci – mówi.

Urząd wspiera także Służby Ratownicze działające od początku pandemii przy oleśnickim szpitalu. – Ustaliliśmy kwotę 15 tysięcy złotych miesięcznie. Wspieramy nią stowarzyszenie za wszystkie działania realizowane na rzecz szpitala, a jest ich naprawdę bardzo dużo, a także za wykonywanie wymazów od mieszkańców w punkcie mobilnym, co skraca znacząco czas oczekiwania na ich pobranie – precyzuje Bronś.