REKLAMA

Prezes Fundacji Oleśnickie Bidy komentuje wyrok sądu w sprawie pseudohodowli

KK | KK
Prezes Fundacji Oleśnickie Bidy komentuje wyrok sądu w sprawie pseudohodowli
REKLAMA

Dziś czuję się wygrana, bo wygrały zwierzęta, które już nigdy nie będą czemuś lub komuś służyć – mówi Izabela Klapińska.

– 17 lutego 2017 roku  na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Młoda organizacja i od razu rzut na głęboką wodę. Interweniowaliśmy do rana – komentuje Izabela Klapińska, prezes Fundacji Oleśnickie Bidy, która pojawiła się na terenie posesji należącej do Radosława B. – Potem ulokowanie zwierząt w bezpiecznych miejscach, leczenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. I kwestie prawne: zawiadomienie o możliwości znęcanie się nad zwierzętami.

Pani Izabela przyznaje, że wraz z procesem ruszyła lawina hejtu – My jednak wierzyliśmy, że sprawiedliwość istnieje. Przez ten cały okres zwierzęta były w domach tymczasowych z opcją domów stałych. Ciągle towarzyszył nam strach o nie. – opowiada. – Rozprawy były ciężkie, pełne trudnych emocji. Jako oskarżyciel posiłkowy chodziłam na nie systematycznie, przez dwa lata. Czasem wychodząc wściekła i zrezygnowana. Dziś czuję się wygrana. Wygrały zwierzęta, które są wolne i już nigdy nie będą musiały służyć czemuś lub komuś.

– Cieszymy się także z wydanego zakazu posiadania zwierząt oraz kary pozbawienia wolności dla Radosława B., bo mówi to o tym, że świadomość się zmienia. Dziękujemy także sędzi Pani Joannie Franckiewicz za rzetelny wyrok oraz wypowiedzenie się po stronie zwierząt.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA