Tercet Prostak-Wiśniewski-Uberna prowadzi KK Oleśnica do zwycięstwa
Podopieczni Marcina Stacha weszli w ten mecz bardzo ospale, już po kilku minutach przegrywając 0:8. Jednak w końcu nastąpiło „przebudzenie” i Team Plast odwracał losy tej kwarty za sprawą trójek Tomka Prostaka, Łukasza Horna i szalejącego pod obiema tablicami Karola Wiśniewskiego i kwarta numer jeden padła łupem gospodarzy 21:16.
Fatalna była natomiast kwarta numer dwa przegrana przez oleśniczan 17:26. Nasi zawodnicy grali naprawdę słabo, bez pomysłu i notowali niewytłumaczalne straty.
Po przerwie mecz zrobił się jeszcze bardziej zacięty. Na skuteczne akcje KK Oleśnica, goście z Gorzowa odpowiadali celnymi trójkami i to seryjnie ze skrzydeł boiska, na co Team Plast zupełnie nie miał pomysłu jak wybronić takie akcje. Co także trzeba podkreślić, przyjezdni w całym meczu trafili 9 rzutów za 3 punkty. Kwarta numer trzy minimalnie, bo 22:20 okazała się lepsza dla gospodarzy.
Ostatnia „ćwiartka” tej rywalizacji była już bardzo ostra i brudna. Para arbitrów trzeba przyznać miała pełne ręce roboty. Oleśniczanie gonili rywali dzięki trafieniom Łukasza Uberny i skutecznym akcjom pod koszem, często punktom „drugiej szansy” Karola Wiśniewskiego.
Jednak, kiedy ważyły się losy tego spotkania najważniejsze piłki były grane do Tomasza Prostaka, a ten przed oleśnicką publiką w końcu udowodnił, dlaczego pojawił się w Oleśnicy! Świetny timing z piłką, doświadczenie, asysty, zachowanie zimnej krwi przy rzutach wolnych, i celne akcje z półdystansu – to jest ta różnica w porównaniu do poprzednich lat. Takiego zawodnika w naszym mieście jeszcze nie było. W samej końcówce właśnie Prostak i Uberna zbudowali tę trzypunktową przewagę, której oleśniczanie już nie oddali i to Marcin Stach wraz ze swoją drużyną mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Jego drużyna, zrobiła mu tą wygraną świetny prezent na 31- urodziny, które obchodził w niedzielę.
Bohaterem meczu wybrano Karola Wiśniewskiego, który zanotował taką oto linijkę: 15 punktów, 3 asysty i 16 zbiórek. A koledzy Prostak i Uberna – razem zdobyli 41 punktów, a Uberna dołożył do tego jeszcze 11 zbiórek. 10 punktów także w istotnych momentach zdobył łącznie Łukasz Horn, który po kiepskim początku meczu wchodził na obroty.
Trzeba także dodać, że na parkiet wrócił po raz pierwszy w tym sezonie Bartłomiej Rodak i od razu zostawił na boisku kawał serducha i zdrowia. Często swoimi akcjami i chemią z zespołem napędzał ataki Team-Plastu.
Po tej wygranej nasza drużyna ma bilans 3-4 i wskoczyła na 10. miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce numer 8. oleśniccy koszykarze zagrają 2 listopada z Wiarą Lecha w Poznaniu, a potem 8 listopada w Oleśnicy zmierzą się Gimbasketem Wrocław.