REKLAMA

Miasto niech mówi wprost w sprawie sportu, a drużyna działa odpowiedzialnie

Bartłomiej Kowalczyk | Bartłomiej Kowalczyk
Miasto niech mówi wprost w sprawie sportu, a  drużyna działa odpowiedzialnie
Oczekuję od miasta, aby przedstawiło jasne stanowisko wobec sportu, a od swojej drużyny będę wymagał przede wszystkim odpowiedzialności - mówi w rozmowie z OlesnicaInfo.pl Marcin Stach
Z Marcinem Stachem, prezesem oraz trenerem Team-Plast KK Oleśnica, porozmawialiśmy o zbliżających się rozgrywkach, o wracającym sponsorze tytularnym, finansowaniu sportu w Oleśnicy, niedawno zakończonym Eurobaskecie i potencjale koszykarskim jaki jest w naszym środowisku. Zapraszamy do lektury!
REKLAMA

W najbliższy weekend rozpoczynamy sezon 2025/2026. Jak przebiegł okres przygotowawczy i przede wszystkim – jak wygląda obecnie sytuacja zdrowotna jeśli chodzi o pierwszy zespół Team-Plast Koszykarski Klub Oleśnica?

– Okres przygotowawczy do nadchodzącego sezonu był wyjątkowo intensywny i skrócony, co wynikało z przesunięcia terminu startu rozgrywek przez PZKosz. Mimo ograniczonego czasu udało nam się rozegrać trzy mecze sparingowe – dwa w formule zamkniętej oraz jeden z udziałem publiczności, co pozwoliło nam przetestować różne ustawienia i zbudować pierwsze zgranie zespołu. Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną pierwszego zespołu Team-Plast Koszykarski Klub Oleśnica, niestety odbiega ona od tego, czego byśmy sobie życzyli na starcie sezonu. Aktualnie zmagamy się z aż czterema absencjami zawodników. Dwóch z nich ma szansę wrócić do gry już w październiku, natomiast w przypadku pozostałych dwóch trudno na ten moment określić dokładny termin powrotu. Mimo tych trudności, zespół jest zmotywowany i gotowy do walki. Liczymy na wsparcie kibiców i wierzymy, że wspólnie przejdziemy przez ten wymagający początek sezonu!

 Do Oleśnicy wraca jako sponsor tytularny marka Team-Plast. Jak to się stało i czy to były trudne negocjacje ?

– Negocjacje przebiegały w bardzo partnerskiej i wzorowej atmosferze, jednak ich finalizacja wymagała od nas zaangażowania większych środków i zasobów organizacyjnych. Tym bardziej cieszymy się, że udało się osiągnąć porozumienie, które pozwala nam z optymizmem patrzeć na nadchodzący sezon. Wierzymy, że dzięki współpracy z Team-Plast będziemy mogli nie tylko podnosić poziom sportowy, ale również jeszcze mocniej zakorzenić koszykówkę w lokalnej społeczności.

Nowy sezon to nowe nadzieje. Z kilkoma zawodnikami klub postanowił się pożegnać – m.in. z Kacprem Kwiatkowskim, Aleksandrem Gniewkiem i Wojtkiem Sienkiewiczem. Cieszy natomiast powrót Kacpra Kuty, którego bardzo brakowało w poprzedniej kampanii. Trzon zespołu został natomiast zachowany. Czy jako organizacja KK Oleśnica pracujecie jeszcze nad jakimiś transferami?

–  W zespole pozostali zawodnicy, którzy doskonale znają swoją rolę i są gotowi poświęcić swój czas oraz energię przez najbliższe sześć miesięcy. Niestety, oprócz wspomnianych graczy, w składzie zabraknie również Dawida Piaseckiego – naszego rekordzisty wszech czasów pod względem zdobytych punktów w barwach KK Oleśnica. Z kolei impakt, jaki wywarł powrót Kacpra Kuty, jest naprawdę imponujący – jego obecność wnosi ogromną wartość zarówno na boisku, jak i poza nim. Dla kibiców szykujemy jeszcze dwa kluczowe transfery, które mają ogromne znaczenie w kontekście naszej walki o miejsce w TOP 8

Poprzednia kampania dostarczyła wielu rozczarowań i frustracji. Czy udało się wszystko zresetować przed najbliższymi rozgrywkami i co trzeba wyeliminować, aby znów wrócić do fazy play – off?

– Aby zagrać w play-off, potrzebujemy przede wszystkim zdrowia oraz czegoś, co na tym poziomie rozgrywek jest absolutnie niezbędne – odpowiednich środków finansowych.

 Tydzień temu w Oleśnicy odbyło się prawdziwe święto koszykówki dla całych rodzin, sympatyków basketu w naszym powiecie zwieńczony wizytą i pokazem Piotra „Grabo” Grabowskiego – znanego z niesamowitych i widowiskowych wsadów. Jak oceniasz potencjał tego wydarzenia i czy są planowane podobne kontynuacje?

 – Wydarzenie miało na celu przede wszystkim łączenie pokoleń, a jego zwieńczeniem był pokaz Piotra „Grabo” Grabowskiego. Z mojej perspektywy całość wypadła naprawdę solidnie – w dużej mierze dzięki zaangażowaniu Katarzyny Kubat Eijeriks oraz Elżbiety Długosz. Bez tych dwóch osób impreza nie mogłaby odbyć się w tak wyjątkowej atmosferze. Czy będzie to stały punkt programu tego jeszcze nie wiem (uśmiech)

 Jakie stawiasz przed sobą cele na ten sezon jako prezes klubu oraz trener, a czego będziesz wymagał przede wszystkim od swojej drużyny?

– Jako prezes klubu moim głównym celem jest dalsze wzmacnianie fundamentów organizacyjnych Team-Plast KK Oleśnica – zarówno pod kątem finansowym, jak i wizerunkowym. Chcemy, by klub był stabilny, profesjonalny i coraz bardziej rozpoznawalny w regionie. Dążymy do tego, by koszykówka w Oleśnicy była nie tylko sportem, ale też ważnym elementem życia lokalnej społeczności. Liczę na to, że w roku 2026 miasto Oleśnica przedstawi swój punkt widzenia na rozwój lokalnego sportu.
Wiele organizacji otrzymało wsparcie z urzędu na prowadzenie działalności, jednak jeśli przyjrzymy się konkretnym kwotom, zauważymy dużą dysproporcję w porównaniu z innymi miastami. Oleśnica nie przeznacza nawet 1% swojego budżetu na sport, a warto pamiętać, że kluby muszą dodatkowo płacić za wynajem miejskich obiektów. W naszym przypadku, z przyznanej dotacji w wysokości 115 tys. złotych, aż 70% wraca do miejskich spółek w formie opłat.

W obliczu rosnących kosztów, utrzymanie klubu na poziomie 2. ligi mężczyzn może w najbliższych latach stać się po prostu coraz trudniejsze. Z perspektywy trenera skupiam się na budowaniu zespołu, który będzie walczył o miejsce w TOP 8. To ambitny, ale realny cel, który wymaga od nas pełnego zaangażowania, dyscypliny i konsekwencji w codziennej pracy.

Od drużyny będę wymagał przede wszystkim odpowiedzialności – zarówno na boisku, jak i poza nim. Liczy się dla mnie charakter, gotowość do poświęceń i umiejętność gry zespołowej. Tylko jako zgrana i świadoma swoich celów grupa jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.

Jesteśmy świeżo po Eurobaskecie 2025. Polska kadra z liderem Mateuszem Ponitką zajęła wysokie 6. miejsce dostarczając Polakom niesamowitych emocji i wrażeń. Czy przełoży się to na nowy impuls popularności koszykówki w Polsce?

– Nowy szef marketingu PZKosz, mimo wielu ograniczeń, dobrze wykorzystał potencjał tej imprezy w Polsce. Kadra również stanęła na wysokości zadania i pokazała swój sportowy potencjał. Jednak za promocję dyscypliny odpowiada PZKosz i jego władze – i tutaj mam poważne wątpliwości co do kompetencji niektórych działaczy. Brakuje podstawowej komunikacji z klubami – PZKosz nie potrafił z odpowiednim wyprzedzeniem poinformować o nowych opłatach. Wpisowe wzrosło o 50%, wprowadzono dodatkowe koszty, a kluby w zamian nie otrzymują żadnych konkretnych korzyści. Więc jeśli pytasz mnie, czy ten impuls przełoży się na realny wzrost popularności koszykówki – śmiem wątpić.

Na koniec nie może zabraknąć pytania o oleśnicką publiczność. Kibice ze zniecierpliwieniem oczekują nowego sezonu. Czego mogą się spodziewać w tych rozgrywkach i co chciałbyś im przekazać przed startem nowego sezonu 2. ligi koszykarzy mężczyzn?

– Kibicom chciałbym powiedzieć jedno – musicie być z nami na dobre i na złe. Wasza obecność w hali Atol, głośne wsparcie i zdzieranie gardeł mają ogromne znaczenie dla drużyny. W tym sezonie planujemy sporo atrakcji, w tym konkursy dla publiczności – m.in. rzut z połowy boiska z nagrodą finansową, której sponsorem jest firma Seminex. Chcemy również nagradzać najaktywniejszych kibiców, więc warto być z nami i wspierać nas na każdym kroku. Co szczególnie budujące, to zauważalny wzrost zorganizowanego dopingu – a to element, który ma ogromne znaczenie dla atmosfery i motywacji zawodników.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA