Lekarka pisze do hejterów: Moi drodzy prześladowcy…

– Tak – ten post jest właśnie do Was. Kobie, katolików, nauczycieli, lekarek. Tych, którzy myślą, że są teraz górą, bo umieją zrobić takie foty znając podstawy obsługi programu graficznego – napisała Gizela Jagielska. – Tych, którym IQ pozwoliło opanować użytkowanie internetu na tyle, że wiedzą jak założyć fejkowy profil na fb czy IG. Tych, którzy nauczyli się już pisać ( co prawda nie zawsze po polsku), ale umiejętności czytania ze zrozumieniem jeszcze nie posiedli. Tych, którzy myślą, że masowa produkcja nieprawdziwych opinii na Znanym Lekarzu lub w Google spowoduje, że przestanę pracować ( to już nie pierwszy raz zebrałam takie żniwo). Nie mam zamiaru poddać się Waszemu HEJTOWI. W poniedziałek wrócę po urlopie do pracy. I będę jak zwykle przyjmować porody, robić USG, badać noworodki, operować i robić aborcje.