Konradek na ciepłe dni, czyli wspomnień czar
REKLAMA
Czy są tutaj oleśniczanie, którzy pamiętają czerwoną oranżadę z Konradka? A może wasz ulubiony napój z oleśnickiej spółdzielni to mineralna z bąbelkami? Tę historyczną już etykietę znaleźliśmy na Historia Oleśnicy – Przypominamy, że bardzo ważne jest popijanie. Choć niekoniecznie czymś, co jest „konserwowane chemicznie i barwione syntetycznie” – pisze twórca fanpage. Cóż, nie możemy się z tą sugestią nie zgodzić.

REKLAMA
REKLAMA