REKLAMA

Debatowali o Zielonym Ładzie. Wśród uczestników nowy marszałek województwa

KK | KK
Debatowali o Zielonym Ładzie. Wśród uczestników nowy marszałek województwa
REKLAMA

Rolnicy z Oleśnicy i okolic byli organizatorami debaty, której głównym tematem był Zielony Ład. Na ich zaproszenie odpowiedziało pięciu polityków.

Był wśród nich Paweł Gancarz, szef dolnośląskich struktur PSL, a od niedawna marszałek województwa dolnośląskiego. – Nie ze wszystkim, co znajduje się w Zielonym Ładzie można się zgodzić, to prawda, ale nie negujmy całej idei Unii Europejskiej. Choć nie wszystko jest idealne, trzeba uczciwie przyznać, że Polska dużo dzięki wspólnocie zyskała. Rolnictwo też było inne 20 lat temu od tego, jak wygląda dzisiaj – mówił Gancarz, którego pojawienie się na debacie było zaskoczeniem. Pierwotnie PSL miał reprezentować inny kandydat. 

Bardziej radykalna w swoich poglądach była Marta Czech z Konfederacji, która zmiany klimatyczne nazwała „katastrofalnymi”. – Mają prowadzić do zagłady rolników – mówiła. W jej wypowiedziach, a także w wypowiedziach Oskara Kidy z Bezpartyjnych Samorządowców pojawiały się też opinie o „likwidacji rolnictwa” i dążeniu Unii Europejskiej do wypchnięcia produkcji żywności poza Unię, na Ukrainę i do Ameryki Południowej. 

Anna Zalewska z PiS podkreślała, że Zielony Ład miał dobre założenia, ale pozbawiono go zdrowego rozsądku. – Okazało się, że ważna jest tylko ekologia, bez spojrzenia na koszty. I dla rolników, i dla innych grup społecznych – mówiła. 

Katarzyna Lubiniecka-Różyło z Lewicy przekonywała, że Unia Europejska to nie „my i wy”, tylko  wspólnota. – A celem Zielonego Ładu było pozostawieniem naszym dzieciom i wnukom czystej ziemi i czystego powietrza – mówiła, twierdząc, że błędem było przyjęcie programu bez konsultacji z rolnikami, którzy nie mogą ponosić jego konsekwencji teraz, gdy zmieniła się sytuacja związana z bezpieczeństwem w Europie. 

W debacie wzięło udział około 30 osób. Podczas odpowiedzi udzielanych przez polityków nie brakowało krytycznych reakcji ze strony publiczności, którą stanowili głównie rolnicy i sympatycy poszczególnych ugrupowań. 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA