REKLAMA

Trzecia Droga popiera Michała Kołacińskiego na burmistrza Oleśnicy

KK | KK
Trzecia Droga popiera Michała Kołacińskiego na burmistrza Oleśnicy
REKLAMA

Dzisiaj na oleśnickim rynku odbył się briefing prasowy, podczas którego Trzecia Droga udzieliła poparcia kandydującemu na burmistrza Michałowi Kołacińskiemu.

– Kiedy cztery lata temu zacząłem bardziej angażować się w sprawy Oleśnicy dostrzegłem, że inwestycje w mieście realizowane są co najwyżej na poziomie miernym – tak swoją wypowiedź rozpoczął Mirosław Płaczkowski, który był kandydatem Trzeciej Drogi na burmistrza Oleśnicy. – W szkole jest to dopuszczalne, ale w samorządzie, gdzie władza jest finansowana i dysponuje finansami mieszkańców, musimy się spodziewać jak najwyższych standardów.

Płaczkowski powiedział też, że do obu kandydatów na burmistrza, a więc Adama Horbacza oraz Michała Kołacińskiego, Trzecia Droga skierowała siedem postulatów, które zostały wyjęte z jej programu wyborczego. – Odpowiedział na nie tylko Michał Kołaciński – mówił Płaczkowski. – Z panem Kołacińskim światopoglądowo wiele nas dzieli, ale te wybory nie są o światopoglądzie. Te wybory są o samorządzie, o Oleśnicy, o dziurach w chodniku – mówił przedstawiciel Trzeciej Drogi. – Pan Adam Horbacz nie odpowiedział na nasze postulaty, co może świadczyć o tym, że głosy naszych wyborców nie są dla niego istotne.

Kołaciński podziękował za poparcie i podkreślił, że ilość wspólnych punktów programowych obu komitetów jest imponująca. – Już w kampanii i wcześniej dyskutowaliśmy o tym, co w Oleśnicy wymaga zmian i poprawy, stąd tak cenne jest dla mnie poparcie od oleśniczanina, który zna problemy naszego miasta w przeciwieństwie do wielu politycznych celebrytów, którzy w Oleśnicy pewnie nigdy nie byli, a o istnieniu pana Horbacza dowiedzieli się zapewne kilka dni temu – mówił kandydat Oleśnicy Razem na burmistrza.

– Będziemy współpracować ze wszystkimi, którzy będą działać na rzecz Oleśnicy – podkreślał Kołaciński, a Płaczkowski dodał, że chce wspierać dobre pomysły dla Oleśnicy. – Koalicje wyborcze robi się za czymś, a nie przeciwko czemuś – podkreślił.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA