Radni zrywają umowę z rosyjskim Tichwinem: Z bandydatmi się nie współpracuje
Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Oleśnicy radni zerwali współpracę z rosyjskim Tichwinem.
– Z bandytami się nie współpracuje – ocenił były burmistrz Michał Kołaciński, odnosząc się do pytania radnego Roberta Sarny, czy w kadencji 2014-2018 współpraca z Rosjanami była realizowana. – Pamiętam zapytanie od radnego z opozycji, dlaczego nie zapraszamy na Dni Europy Rosjan – wspominał Kołaciński. – Odpowiedź była jednoznaczna, że z bandytami nie współpracujemy, bo już wtedy Rosja atakowała Ukrainę.
Radny Robert Sarna przypomniał również, że on i radny Marek Czarnecki byli przeciwnikami współpracy zawieranej jeszcze w kadencji 2010-2014 (jej inicjatorem był ówczesny wiceburmistrz Piotr Pawłowski, red.). – Wiem, że burmistrz Bronś też nie był zachwycony tym pomysłem – powiedział.
Jeszcze przed głosowaniem radny Marek Kamaszyło zaproponował, by Oleśnica znalazła sobie nowego partnera wśród ukraińskich miast.
Pojawiła się też kwestia pomnika żołnierzy polskiego i radzieckiego, który został usunięty z oleśnickiego parku. – Dzisiaj już nie słychać głosów sprzeciwu – skomentował Paweł Bielański, który od burmistrza Jana Bronsia usłyszał jednak, że głosy oburzenia dotyczyły nie samego pomnika a obelisku.
Podczas głosowania radni zakończyli współpracę z miastem Federacji Rosyjskiej.