Niesamowite metamorfozy oleśniczanek. Zmień swoją sylwetkę ze Studiem Figura Oleśnica
W lutym Studio Figura Oleśnica zaprosiło Panie do udziału w konkursie Metamorfozy. Do końca października jego uczestniczki miały czas, by zrzucić zbędne kilogramy. Później ich wyniki były przesłane do centralnego konkursu, w którym nagrodą był udział w gali Metamorfoz. Przed taką szansą stały dwie uczestniczki konkursu z Oleśnicy – ich historie przedstawiamy poniżej.
– Najważniejszy jest ten pierwszy krok, czyli umówienie się na spotkanie z ekspertem – mówi Svitlana Bebeshko ze Studia Figura Oleśnica. – Podczas spotkania ustalany jest indywidualny plan treningowo-zabiegowy. Dobieramy suplementy, które Panie powinny przyjmować, opracowujemy plan żywieniowy, ustalamy, które kosmetyki będą im niezbędne.
Studio Figura Oleśnica zaprasza także Panie, które nie są zainteresowane udziałem w konkursie, a chcą zrzucić zbędne kilogramy, wrócić do formy sprzed ciąży oraz chcą profesjonalnie zadbać o swoją twarz, szyję i dekolt. – Będzie nam bardzo miło gościć Panie, które chcą przejść z nami swoją osobistą metamorfozę – podkreślają specjalistki z oleśnickiego Studia. – Zajmujemy się profesjonalnym modelowaniem sylwetki w szerokim znaczeniu tego pojęcia, od odchudzania po modelowanie, ujędrnianie, redukcję cellulitu, a także zatroszczymy się o niedoskonałości Twojej cery.
Panie, które skontaktują się ze Studiem Figura Oleśnica i umówią się na spotkanie z ekspertką, z hasłem „OLEŚNICAINFO” zgarną RABAT 10% oraz bezpłatną analizę składu ciała, na której dowiedzą się o swoim organizmie dużo ciekawych rzeczy, takich jak :
– procentowa zawartość tkanki tłuszczowej
– procentowa zawartość tłuszczu trzewnego
– masa mięśni szkieletowych
– ilość wody w organizmie
– wiek metaboliczny
– masa mineralna kości
Historie podopiecznych Studia Figura Oleśnica
Agata Borowik: Moje życie to ciągła walka ze zbędnymi kilogramami. Pomimo tego, że uwielbiam sport i się dużo ruszać zawsze ich miałam za dużo. Zdarzyło mi się, że udało mi zrzucić wagę, jednak potem wracały one podwójnie nie wiadomo kiedy w postaci tzw. efektu jo-jo. Pewnego dnia zobaczyłam post na temat programu metamorfozy, że szukają chętnych. W tym czasie ważyłam prawie 100 kg, źle się czułam w swoim ciele, doskwierały mi bóle kolan przy większym ruchu, chciałam coś zmienić w swoim życiu i… pomyślałam właśnie, że to jest ten moment. Zapisałam się, ku mojej wielkiej radości zostałam przyjęta.

Jakie były początki? Mega trudne. Okazało się, że piję o jakieś 1,5 l za mało wody, nie jem regularnych posiłków, za dużo podjadam, miałam za dużo stresu w życiu i dlatego pomimo tego, że się ruszałam (bieganie, basen) waga wcale nie szła w dół a wręcz przeciwnie. Wiadomo bilans energetyczny musi zgadzać. Jak już Pani Svitlana ustaliła co musimy zmienić, ustaliła mój plan żywieniowy i treningi to rozpoczęłyśmy wspólnie walkę.
Na początek był rowerek, roll shaper i liposukcja kawitacyjna. Dodatkowo używałam set oczyszczający, żeby oczyścić organizm z toksyn. Pamiętam, że bardzo chciałam skorzystać z vacushaper, ale tam niestety można wejść dopiero jak się ma poniżej 90 kg. Walka się rozpoczęła. Po miesiącu czasu były pierwsze efekty, pierwsze kg szły w dół. Po zejściu 7 kg waga stanęła. Ten moment jest najgorszy.
Okazało się, że niestety, ale muszę zmienić swoją dietę i zacząć pić więcej wody, bo bez tego nie będzie żadnych efektów. I tu zaczęła się najgorsza walka. Mam słabość do słodyczy a musiałam je ograniczyć do minimum, wprowadzić regularne jedzenie. Trochę to trwało, ale udało się. Jak tylko zaczęłam pilnować tego co jem i kiedy, pić więcej wody, stosować się do ćwiczeń, naprawdę były efekty. Po dwóch miesiącach mogłam wejść , na vacushaper. Byłam mega szczęśliwa. To była swego rodzaju nagroda dla mnie, za mój wysiłek.
Schudłam pierwsze 10 kg, przede mną jednak jeszcze długa droga była. Zmieniłam nieco ćwiczenia. Zaczęłam korzystać z endermologii i limfodrenażu. Stosowałam set oczyszczający. Z kosmetyków używałam go shape pro i shape cellulite buster pro, które działają rewelacyjnie na skórę, ujędrniają ją, działa antycellulitowa a dodatkowo przepięknie pachną. Znajomi i rodzina zaczęła widzieć pierwsze efekty zmian w moim wyglądzie.
To jest ten moment, gdzie słysząc jak się coraz lepiej wygląda, aż chcę się dalej toczyć tą walkę z kilogramami. A była ona długa. Najgorsze były momenty, gdy zdarzały mi się dni, gdzie miałam ochotę jeść wszystko to czego nie mogłam do tej pory. Gdy praca i obowiązki nie pozwalały regularnie ćwiczyć. A potem znowu walka, żeby powrócić do zdrowego trybu, do regularności. Nie ukrywajmy, odchudzanie to jest jedna ciągła walka z samym sobą. Z każdym miesiącem czułam się coraz lepiej, coraz lżejsza i zdrowsza. Moja kondycja wzrosła, mniej się męczyłam. W międzyczasie zmieniałam ćwiczenia. Miałam okazję skorzystać jeszcze ze swan shapera, limfodrenażu, fali Rf czy power shapera. Po 9 miesiącach rezultaty przeszły moje oczekiwania. Schudłam 23 kg. Noszę ubrania o 3-4 rozmiary mniejsze. W pasie mój obwód zmniejszył się o 17 cm. Moja zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie zmniejszyła się o 10%.
Moje BMI z otyłości I stopnia zmieniło się na wagę prawidłową. Nareszcie czuje się dobrze we własnej skórze, jestem pewniejsza siebie, jak biegam to mnie kolana nie bolą, czuję, że mogę więcej osiągnąć dzięki temu. Przez te wszystkie miesiące wsparcie studio figura była nieocenione. Szczególnie Pani Svitlanki, która bardzo mnie motywowała i wspierała, starała się tak dopasowywać ćwiczenia do mojego grafiku, żebym mogła jak najwięcej z nich skorzystać. Podsumowując to była najlepsza decyzja jaka mogłam podjąć zapisując się do Studio Figura na program metamorfozy.
Sylwia Trzeciak: Nie pamiętam ile razy w życiu się odchudzałam, ale na początku tego roku podjęłam decyzję, która doprowadziła mnie do upragnionego celu. Zupełnie przypadkiem – na jednym z portali społecznościowych, przeczytałam informację o naborze pań do konkursu METAMORFOZY. Skomentowałam post, następnie zostałam zaproszona na konsultację i tak rozpoczęła się moja walka o nową – lepszą siebie.

Studio Figura mijałam codziennie w drodze do pracy – nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby tam wejść i zapoznać się z ofertą. Jednak już pierwsza wizyta w tym miejscu utwierdziła mnie w przekonaniu, że zrzucenie nadprogramowych kilogramów może się udać. Kompleksowa pomoc – opracowanie diety uwzględniającej to, co mi smakuje, dobór ćwiczeń, które pomogą mi spalić tkankę tłuszczową oraz zabiegi, dzięki którym moja sylwetka zostanie wymodelowana, to wszystko brzmiało bardzo obiecująco.
Cel był jasno określony – zrzucenie 18 kilogramów w pół roku, poszło mi zdecydowanie szybciej i po czterech miesiącach moje BMI było już w normie. Naprawdę nigdy nie pomyślałabym, że odchudzanie może być tak szybkie i przyjemne! Jestem ogromnie wdzięczna całemu personelowi zatrudnionemu w studio. Profesjonalne doradztwo w zakresie stosowania suplementów i kosmetyków oraz wsparcie jakie dostałam od mojej opiekunki były dla mnie bezcenne. Moja motywacja nie miała szansy przygasnąć nawet na chwilę, bo efekty były widoczne z tygodnia na tydzień. Odchudzanie w Studio Figura Oleśnica było dla mnie przyjemnością. Nie umiem i nie chcę rozstać się z tym miejscem, dlatego do dziś dwa-trzy razy w tygodniu chodzę tam poćwiczyć. Drogie Panie – jeżeli zastanawiacie się, czy warto zrobić ten pierwszy krok, pójść i sprawdzić, co oferuje to wyjątkowe miejsce na mapie Oleśnicy, to zdecydowanie Was namawiam! Zróbcie to dla siebie i może za kilka miesięcy Wy również powiecie: jestem lżejsza, zdrowsza, szczęśliwsza!