REKLAMA

Wieś świętowała setne urodziny swojej mieszkanki

Red | Red
Wieś świętowała setne urodziny swojej mieszkanki
REKLAMA

To była wspaniała uroczystość. Mieszkańcy Siekierowic uczcili 100. urodziny Janiny Śliwki.

Mszę świętą dziękczynną celebrował ks. proboszcz Marian Rybczyński. Obecni byli nie tylko mieszkańcy Siekierowic, ale także okolicznych miejscowości. Delegacje złożyły jubilatce życzenia, były też ciepłe słowa od ks. proboszcza, który odczytał też list gratulacyjny od metropolity wrocławskiego.

Z Polski centralnej na Ziemie Odzyskane

Pani Janina urodziła się 12 września 1921 roku w Wincentowie, w województwie łódzkim. Chodziła do Szkoły Podstawowej w Wiązowej Woli, którą ukończyła w 1935 roku. Aby pomóc rodzinie chciała podjąć pracę, jednak nie było o nią łatwo. Wyjechała więc w okolice Torunia, gdzie zatrudniła się jako pracownik sezonowy w jednym z gospodarstw rolnych.
Jej młodość brutalnie przerwał wybuch II wojny światowej. Narastający terror ze strony okupantów oraz coraz większe okrucieństwo kazały uciekać w dalsze strony Polski. Po zakończeniu wojny wróciła do domu, pokonując 250 km.

Brak pracy i jakichkolwiek perspektyw rozwoju zmusił panią Janinę do podjęcia kolejnej trudnej decyzji. Za namową koleżanki zdecydowała się pojechać na Ziemię Odzyskane, do Jaksonowic, gdzie znalazła pracę w roszarni. Tutaj też poznała swojego przyszłego męża – Franciszka, z którym wzięła ślub w maju 1948 roku. Rok później urodził się syn – Roman. Małżonkowie kupili gospodarstwo i przenieśli się do Siekierowic. Tutaj urodziły się następne dzieci: Stefania, Zygmunt, Leszek i Karol. Zaczęła się ciężka praca na roli, którą bardzo kochali. Pomagała im mama jubilatki opiekując się domem i dziećmi.

Ciężka praca na roli

Pani Janina, mimo ogromu pracy związanej z obowiązkami rodzinnymi, zawsze znajdowała czas dla innych. Przez wiele lat piastowała funkcję przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich; współorganizowała wydarzenia integrujące lokalną społeczność (m.in. inicjowała akcje charytatywne i kulturalne, wspierając jednocześnie funkcjonowanie Szkoły Podstawowej w Siekierowicach). Duże było też zaangażowanie pani Janiny i pana Franciszka w działania wspomagające powstanie kościoła w Siekierowicach. Byli też współfundatorami pięknego tabernakulum.
Po osiągnięciu wieku emerytalnego, zamieszkali w domu obok swojego gospodarstwa, którym od tej pory zajął się syn Zygmunt wraz z żoną. Jubilatka bardzo kochała pracę na roli, więc w miarę możliwości pomagała w pracach polowych.

Małżeństwo państwa Śliwków dotrwało do 2015 roku, kiedy to zmarł pan Franciszek w wieku 93 lat. Po śmierci mieszkała sama, jednak pogarszający się stan zdrowia spowodował, że półtora roku temu przeniosła się do Oleśnicy, do syna Romana i jego żony Urszuli. Jubilatka doczekała się czternaściorga wnuków, dwudziestu dwóch prawnuków jednej praprawnuczki.

źródło: FB Wieś Siekierowice

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA