Jeżeli przyrost zakażeń będzie się zwiększał czeka nas narodowa kwarantanna
Na wczorajszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że jeżeli przez najbliższy tydzień służby stwierdzą ponad 70 zakażonych osób na 100 tys. mieszkańców, zostanie wprowadzona kwarantanna narodowa.
Premier zapowiedział, że jeżeli w Polsce będzie więcej niż 50 przypadków na 100 tys. obywateli to wprowadzony zostanie lockdown. Jeśli będzie to 70-75 przypadków na 100 tys., to kolejnym etapem jest narodowa kwarantanna, która zakłada m.in. zakaz przemieszczania się.
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba ludności w Polsce wynosi aktualnie 38,3 mln osób. Uwzględniając dzisiejszą liczbę zakażonych – 24 692 przypadki, mamy 64,46 zakażonego na 100 tys. mieszkańców. Obliczając średnią z ostatnich 7 dni – mieliśmy średnio 20 069 zakażeń na dobę, więc liczba zakażonych na 100 tys. mieszkańców wynosi aktualnie 52,39. Oznacza to, że weszliśmy w fazę bezpiecznika, który władza określa „ostrym hamulcem bezpieczeństwa” – informują dziennikarze portalu Onet.pl.
Wystarczy, by średnia liczba nowych zakażeń z 7 ostatnich dni wyniosła 26 900, by przekroczyć granicę 70 zakażonych na 100 tys. mieszkańców kraju. Wtedy – według zapowiedzi premiera – narodowa kwarantanna stanie się faktem.
Taki scenariusz potwierdza też rzecznik rządu Piotr Müller, który na antenie Polskiego Radia powiedział, że kolejny próg bezpieczeństwa jest na poziomie ok. 29-30 tys. zakażeń koronawirusem dziennie przez następne 7 dni. Jeżeli do tego czasu epidemia nie wyhamuje, to czeka nas narodowa kwarantanna