Czy czeka nas powtórny lockdown? Minister zdrowia: raczej dotkliwe obostrzenia

– Lockdown rozumiany jako zamknięcie totalne w skali całego kraju, powrót do sytuacji z przełomu zimy i wiosny, nie jest rozważany – mówi na łamach „Rzeczpospolitej” minister zdrowia Adam Niedzielski.

Lockdownu, czy zamknięcia, jakie znamy z wiosny, nie będzie, ale na „dotkliwe obostrzenia” muszą jednak być gotowi szczególnie mieszkańcy stref czerwonych. – Nie wykluczam scenariusza, że powiaty w strefie czerwonej będą odczuwać jeszcze bardziej dotkliwe obostrzenia, bo taka jest logika konstrukcji samych stref  – mówi minister Niedzielski, jako przykład „dotkliwych obostrzeń” , podając zamykanie lokali gastronomicznych po godzinie 22. Niedzielski zwrócił uwagę, że ze względu na porę roku lokale zaczną się wypełniać, co zwiększać może ryzyko zakażenia. – Okazuje się niejednokrotnie, że bary czy puby są wykorzystywane do obchodzenia zakazu działalności klubów i dyskotek. Po godz. 22 puszcza się w nich muzykę i organizuje imprezę. Idzie jesień i biesiadowanie na wolnym powietrzu, gdzie ryzyko zakażenia jest mniejsze, nie będzie już możliwe. Klienci w naturalny sposób przeniosą się do lokalu, gdzie atmosfera sprzyja zakażaniu  – tłumaczył minister zdrowia.