Dzisiaj pasek na stronie fundacji Siepomaga.pl, która realizowała zbiórkę dla Maksyma z Oleśnicy zaświecił się na zielono.
185 tys. zł trzeba było zebrać, by 18-letni Maksym mógł przejść operację guza mózgu. Jedynym ratunkiem jest natychmiastowa operacja w Tubingen u najlepszego neurochirurga dziecięcego w Europie.
Wszystko zaczęło się w listopadzie 2019 roku. To wtedy Maksyma zaczęła boleć głowa. Na początku bóle były silne, ale sporadyczne. Lekarze z przychodni kazali podawać mu środki przeciwbólowe, ale z każdym dniem sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Pierwsza operacja chłopca się nie udała. Lekarze otworzyli głowę Maksyma i powiedzieli, że guza nie da się usunąć. Że każda ingerencja jest niebezpieczna i może doprowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń. Pobrali jedynie próbki do badań histopatologicznych i skończyli zabieg.