Zespół Zenitu Międzybórz na inaugurację sezonu w lidze okręgowej na własnym stadionie podejmował Orła Marszowice. Podopieczni Sławomira Ulkowskiego zremisowali spotkanie 1:1.
Pierwsza połowa to zachowawcza gra obu zespołów i czekanie na błąd rywala. Bardzo bliscy zdobycia bramki po uderzeniu z rzutu wolnego byli goście, jednak piłka minimalnie minęła spojenie bramki strzeżonej przez Grzegorza Kubiszyna. Idealną okazję do wpisania się na listę strzelców miał Paweł Kubot, który zagraną wzdłuż bramki na 5. metr piłkę skierował wślizgiem w słupek.
Druga połowa to w dalszym ciągu walka w środku pola i próby prowadzenia ataku skrzydłami z obu stron. Jedna z takich prób zakończyła się rzutem wolnym dla Orła. Mocno bita piłka znalazła drogę do bramki i goście wyszli na prowadzenie. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo, gdyż po chwili krótkie rozegranie z rzutu rożnego na bramkę, fantastycznym uderzeniem w „okienko”, zamienił kapitan Zenitu Zbigniew Sieraczek.
Wynik nie uległ już zmianie, mimo że goście kończyli mecz w 10.
– Myślę że z perspektywy wydarzeń na boisku, remis jest sprawiedliwym wynikiem. Obie drużyny miały sytuacje bramkowe, które mogły zamienić się na gole. Orzeł był dobrze przygotowaną drużyną pod względem taktycznym, dlatego szanujemy zdobyty punkt. Natomiast jeżeli chodzi o naszą grę, to uważam że zagraliśmy poprawne spotkanie. Mieliśmy dobre momenty, ale też i złe, nad którymi będziemy teraz pracować. Chcemy się dobrze przygotować do kolejnego meczu i do Wrocławia jedziemy po punkty – podsumował spotkanie Kamil Sztukowski.
Kolejny mecz już za tydzień. Podopieczni Sławomira Ulkowskiego zagrają we Wrocławiu z miejscowym Parasolem.
Bramka: Sieraczek.
Skład: Kubiszyn, Michalewski (Mondzelewski), Sztukowski, Galik, Grypczyński, Kubot P. (Kruszyński), Wołkowski, Kluziak, Sieraczek, Płoch (Kodyra), Rusiecki Sz.