Mimo ogromnych trudności - odwołanie wszystkich wydarzeń w związku z epidemią koronawirusa - zbiórka Frania Marcinkowskiego zbliża się do finału. Na koncie chłopca jest obecnie 9,3 mln zł. Brakuje 643 tys. zł.
– Coraz ciężej idzie zebrać cała astronomiczna kwotę, ale nie poddajemy się i walczymy dniami oraz nocami – relacjonowali niedawno rodzice chłopca. – Franio jest w grupie ryzyka, każdego dnia ciężko ćwiczy o każdy mięsień. Musi uważać na nawet najmniejsza infekcje, więc czasu mamy coraz mniej.
– I choć los krzyżuje nam plany to my wojownicy Frania dzielnie brniemy przez kłody i zbierzemy prawie 10 mln złotych, aby Franio, jak inne dzieciaki miał szansę na nowe szczęśliwe życie bez bólu i strachu –informowali wolontariusze zaangażowani w zbiórkę.