Zbiórka dla Tosi Wiśniewskiej dobiegła końca. Dziewczynka ma już kwotę, która pozwoli jej na wyjazd do USA. Administratorzy grupy licytacyjnej dziękują wszystkim, którzy wsparli Tosię.
– Przyszedł czas pożegnania. W imieniu moim Wioletty Wasieczko oraz Marty Mielczarek, administratorów grupy licytacyjnej, chciałabym podziękować Wam wszystkim za współpracę charytatywną dla chorej malutkiej Tosi Wiśniewskiej – napisała Marzena Padewska. – Pozostało wiele wspomnień tych pięknych i tych, w których była ostra wymiana zdań. Dziękujemy całej grupie administracyjnej za każdą przepracowaną ciężko minutę na grupie licytacyjnej, za wymianę poglądów, za dobre słowo, za uśmiech i łzy a były tego tak wiele, że wspomnień do końca życia wystarczy.
– Dziękujemy rodzicom Tosi Karolinie i Mateuszowi za możliwość i przyjemność uczestniczenia w tym czasie w Waszym życiu, taka lekcja myślę, że już się nie powtórzy – pisze pani Marzena. – Lekcja motywacji do ciężkiej pracy. Pomaganie to nie tylko klikanie w klawisze telefonu lub komputera – to również dawanie nadziei rodzinie a także motywowanie ludzi do wspólnej pracy.
Marzena Padewska dziękuje także Mateuszowi Gruźli i Piotrowi Zwierzyńskiemu. – Dziękujemy całej Armii Tosi za wyrozumiałość i współpracę w tych trudnych dla nas dwóch miesiącach pracy – to dzięki Wam osiągnęliśmy taki sukces – mówi. – Wy darczyńcy i pomocnicy Armii Tosi odnieśliście ten sukces z nami. Nigdy nas nie zawiedliście, zawsze mogliśmy na Was liczyć.
– Tosiu Tobie życzymy pięknego dzieciństwa, kolorowych dni i różowych laleczek.. przyjaciół prawdziwych i miłości bezgranicznej do życia i bezinteresownej pomocy. Kochamy Cię maleńka – zdrówka – wracaj szybko i pełna sił do życia – pisze Marzena Padewska.