– W czwartek zaginęły dwa młode łabędzie ze stawu na ul. Kruczej. Z piątki młodych pozostały trzy osobniki. Trochę – raczej stanowczo za wcześnie, na opuszczenie rodziny przez młode ptaki – pisze oleśnicki fotograf. – Młode łabędzie nieme, zmieniają upierzenie na białe dopiero po dwóch latach, po trzech łączą się w pary. Zguby szukano na rzeczce, innych stawach, nigdzie młodych ptaków nie było. W czwartek byłem na stawach komercyjnych i miejskich, nie spotkałem tam żadnych łabędzi. Dzisiaj pojawił się jeden młody łabędź na stawach miejskich, a gdzie jest drugi? Możliwe, że w czwartek wieczorem ktoś odłowił dwa młode łabędzie ze stawu na Kruczej, jeden z niewoli zbiegł i trafił na staw miejski.
Szukając młodych pan Wiesław wykonał kilka fotek zaobrączkowanej łabędziej parze. Okazuje się, że ptaki przywędrowały na staw oleśnicki z Gdańska. – Obrączki są po to, aby o wędrówce ptaków, miejsc zakładania gniazd, powiadamiać stację ornitologiczną – wyjaśnia oleśniczanin.
Co znajduje się na obrączce? Umieszczono na niej taki oto napis: Jeżeli znajdziesz martwego ptaka (nie tylko łabędzia) z obrączką lub zdołasz odczytać numer obrączki na żywym ptaku, skontaktuj się z Zakładem Ornitologii PAN (ul. Nadwiślańska 108, 80-680 Gdańsk 40) lub biurem naszego Towarzystwa.