Służący w parafii św. Jana ks. Teodor Sawielewicz zabrał głos w sprawie filmu braci Sekielskich "Tylko nie mówi nikomu". Swoją opinię wraz z prośbą o modlitwę za księży opublikował na portalu społecznościowym.
– Dziś (środa) o 20.00 z tego fanpejdżu odbędzie się modlitwa live za księży. Byśmy byli rzeczywiście dobrymi pasterzami, a nie wilkami, obłudnikami lub najemnikami. Pamiętamy też o ofiarach. Uwierzcie w moc modlitwy. Ona przemienia nasze serca, przemienia serca kapłanów – napisał dzisiaj.
– Poruszyły mnie te wydarzenia, związane z filmem o pedofilii księży i jej ukrywaniu. Chcę Was zaprosić do modlitwy, tylko najpierw wyjaśnię kontekst. Dostałem mocno rykoszetem. Otrzymuję wiadomości: „zawiodłem się Wami…”, „Wy jesteście tacy a tacy…”, „u fryzjera/w pracy o tym mówią proszę księdza, generalizują, wrzucają wszystkich do jednego gara…”, „mówią mi: „widziałaś film? jeszcze tych księży będziesz bronić?!” „. Dzisiaj, gdy byłem na stacji benzynowej w koloratce, Pani za ladą powiedziała „straszne czasy dla księży są, podziwiam, że ksiądz w koloratce chodzi…”. Widać było jej współczucie. Dochodzą też do mnie głosy od ofiar. Strasznie przykra sprawa – pisze ksiądz. – Widzę po pewnych ludziach, którzy jakoś Boga szukają, jakoś tam się modlą, jakoś się do niego zbliżają, że wrzucają do jednego wora księży i wyprowadzają ostatnio wnioski…: „Jezus nie założyłby takiego Kościoła z pedofilami, ja tu nie chcę być…”, „zaorać to towarzystwo…”, „nie mogę swojemu synowi pozwolić, by był ministrantem…”, „nie ma dziś księży z powołania…”.